Pikers - Naleśniki tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers - Naleśniki tekst piosenki lyrics]
Nawet nie patrzę na sikor
Ona została lesbijką
Bo nie mogła wierzyć tym typom
Ja tego nie zmienie dziewczyno
Ale możesz podbić na before
I wpada ziomek z dynamitem i
Zaraz smolić bedzie Piku
Na mojej osi nie ma shitu
Kiedyś było ale znikło
Teraz mam najlepsze gramy
Do kręcenia naleśników
Ona żyje za czyjąś pracę
Bo ma to co kręci tych typów
Nie słucham tych wersów konfitur
Myślisz, że przekręcisz mnie, w życiu
Ciebie to chyba pojebało
Jak nie widzisz różnicy klas
To wszystko wychodzi jak zarost i
Coś tobie może się stać
Nawijasz jebany makaron
On z uszu opada na twarz
I uwierz że będzie jebało
Bo gówno już w rękawie masz
Jaki znowu postój, wpadamy na głośnik
Nigdy nie mam dość stów, układam te klocki
Nigdy nie mam czasu, szybciej rób te fotki
One chcą kutasów, taki już jest los ich
Mówi do mnie wpadnij, mówi do mnie dotknij
Oczy porno gwiazdy, oczy ma idiotki
Nie znała litości, nie znała miłości
Nie zdała do klasy, miała zaległości
Siedzę i dokańczam tę płytę i
Nawet nie patrzę na sikor
Ona została lesbijką
Bo nie mogła wierzyć tym typom
Ja tego nie zmienie dziewczyno
Ale możesz podbić na before
I wpada ziomek z dynamitem i
Zaraz smolić bedzie Piku
Na mojej osi nie ma shitu
Kiedyś było ale znikło
Teraz mam najlepsze gramy
Do kręcenia naleśników
Ona żyje za czyjąś pracę
Bo ma to co kręci tych typów
Nie słucham tych wersów konfitur
Myślisz że przekręcisz mnie, w życiu