Pikers - Szczyt tekst piosenki (lyrics)

PIKERS

[Pikers - Szczyt tekst piosenki lyrics]

Rozkminiłem że wejść na sam szczyt
To żaden problem robić hajs
Jebać drobne pieniądze mieć z sobą w torbie
Obok mnie ziomek jest
On za forsę by pociął cię flow chore
One wolą mnie i zakładamy dup kolonie
Nie było tu typa, który by robił to wcześniej
Możesz powiedzieć nareszcie
I przekaz to reszcie
Że to jest coś, na co się czeka
To nowy przekaz na mieście
Fejki weźcie zróbcie przejście mi
Napierdalam, aż pęknie bit
Daj trawy to wezmę szczyt
Bez sprzętu i pięknie jest a wyglądałem jak
Kilogramy mi pękły nie i mówili mi
Pierdol grę rap na bloku, bez dziękuję
A co drugi ujada, jak śmieszny pies
Nie było cię tam gdzie kręcę się
Nie będzie cię tam gdzie jest mój cel
Jeb się jestem w grze


Tyle ćmić tyle pić
Palimy ten kit tyle piw, tyle piw
Tyle pustych cip
Które zostawiły mi gdzieś w bani kurwa dziurę
I idę już tak długo, na tę górę
Ale widzę szczyt tyle ćmić
Tyle pić palimy ten kit
Tyle piw, tyle piw tyle pustych cip
Które zostawiły mi gdzieś w bani kurwa dziurę
I idę już tak długo, na tę górę
Ale widzę szczyt

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować