Pikers - Wkurwia tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers - Wkurwia tekst piosenki lyrics]
Wkurwia mnie, kiedy dupa, którą rucham
Chce moje drzewa
Te, co zwijam jak kebab, patrz teraz
Wkurwia mnie cała scena
Wkurwia mnie, kiedy pytasz się
Czemu nie wyszedłem z podziemia
Mówisz, że martwisz się o nas, ale nie trzeba
Wolałbym, byś olewał, mam temat
Który wzbudza podejrzenia
Ona się rzuca, ona chce
Teraz dostać fiuta tak, jak trzeba
Potem się może nie pozbierać, pa tera
Teraz patrz
Ona się wozi jak pani mecenas
To nie pomoże jej już
Dziś, mówię rozbieraj się, rozbieraj
A to, co robi ze swoim życiem
To jest sprawa dla reportera
Palę bobola, walę portera, ona jest ostra
Ale nie szczera nawinę tak, jak nie umiesz
2Pac pisze feata w trumnie
Ona za chuja nie rozumie
Ona za chuja łapie w sumie
Czeka, aż ktoś pomysły jej podsunie
Pomysły na życie - diabeł tu się melduje
Ona się jara tym, że byłem na Konfetti
Porwać łatwo ją jak bletki
Rozum krótki jak jej kiecki
Ona wszystkie proste wersy łyknie
Łatwo jak tabletki a tabletki znowu wcina
Jak w rozmowe głupie teksty
Wkurwia mnie, kiedy bit nie buja jak trzeba
Wkurwia mnie, kiedy dupa, którą rucham
Chce moje drzewa
Te, co zwijam jak kebab, patrz teraz
Wkurwia mnie cała scena
Wkurwia mnie, kiedy pytasz się
Czemu nie wyszedłem z podziemia
Mówisz, że martwisz się o nas, ale nie trzeba
Wolałbym, byś olewał, mam temat
Który wzbudza podejrzenia
Ona się rzuca, ona chce
Teraz dostać fiuta tak, jak trzeba
Potem się może nie pozbierać, pa tera
Teraz patrz