Pikers - Z otwartymi ustami tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers - Z otwartymi ustami tekst piosenki lyrics]
Czy zawodzę kogoś
Kiedyś myślałem, że plecy mam
A mam za sobą ogon
Zasłaniaj się teraz ironią
Jak odjebiesz ziomom
Będzie więcej takich, już jest sporo
Ludzie sami tak robią, więc ludzie to wybiorą
Jeszcze dumnym z tego być, jebię świat
Nie rozumiem nic wczoraj było squad, squad
Teraz pokemon squad masz
Albo w sumie w pysk za donos
Za bożków masz tych, których już nie ma dziś
Albo robią selekcję pracy
A najgorzej jest przyjąć prawdę na
Tacy - doprawisz to solą
Każdy teraz jest takim indywidualistą
Tylko ciągle zmieniają się w squad
Ale spróbuj to sam udźwignąć
Ja rozumiem, że już tak nie bawi
Chcesz gadać o szacunku coś
Ale na avatarze jest Magik
I chciałeś rozprawić się z grą
Ale idziesz przez nich wytartymi ścieżkami
Jak ciuchy się sprali
Nie pozbędziesz łatwo się brudu
Tu w słońcu skąpany
Z roku na rok powtarzają mi "to
Czas na zmiany" i zapominamy
Rozpięła ten stanik i wypięła się dla poety
Pomiędzy wierszami
I przyjmuję wszystko z otwartymi ustami
Z otwartymi ustami
Z otwartymi ustami
Zamknięte łby z otwartymi ustami
- nie wiecie, jak ciężko żyje się z wami
Zamknięte łby z otwartymi ustami - czy
Nas możecie na chwile zostawić?
I pogadam z wami
Jak rozprawię się z tymi tu prorokami
Ludzie wezmą sobie gówno, bo
Łatwiej do czasu, aż samo gówno zostanie
Pytasz co z nami? Nieważne, zależy tylko
Jak chcesz na to patrzeć opuścić ręce
Jak gówno się zacznie i zostawić
Im swe życie na przystawkę?
Nie będę cię traktował delikatnie
Przyzwyczaj się
Jak chcesz nic nie robić tylko mówić
Byle z fartem
Byle z fartem, przymknę oczy na tę wylęgarnię
Otworzę, gdy życie ci wygarnie
Z otwartymi ustami