PlanBe - DZIECI WYSZŁY ZE SZKOŁY tekst piosenki (lyrics)

[PlanBe - DZIECI WYSZŁY ZE SZKOŁY tekst piosenki lyrics]

Kiedyś mieliśmy czas robić głupoty
Po szkole palone śmieszne papierosy
Chodziliśmy do lasu, żeby pić po tym
Mama wybaczała zawsze nasze wyskoki
Co byś dała żeby znowu tak pożyć?
Uczyć się na błędach i to sporych
Szybko bijące serca tych ciał młodych
Dlaczego to kiedyś musiało się tak skończyć

Dzieci dawno wyszły już ze szkoły
Szukam w sobie resztki tej beztroski
Dawno niepościerane kolana o ten chodnik
Chyba, że piłem do rana, ale weź odbij
Ona zakochana chyba tak, jak jeszcze nigdy
Bez zakłopotania nie jesteśmy tak niewinni
Cała się odsłania bez ubrania
Tak jak Lil Kim
Kiedyś noc do rana przegadana, dzisiaj milczy
Pieniądze i seks, pieniądze to stres
Ale każdy chce je mieć
Nawet jeśli zgubi sens
Nie chce biec w tych maratonach
O nie, nie, robi tylko to co chce
Kiedyś ziomy, bojo, szkoła, dzisiaj nie
(nie, nie) dzisiaj nie
(nie, nie) , dzisiaj nie (nie, nie)
Trochę szkoda (trochę szkoda)

Kiedyś mieliśmy czas robić głupoty
Po szkole palone śmieszne papierosy
Chodziliśmy do lasu żeby pić po tym
Mama wybaczała zawsze nasze wyskoki
Co byś dała żeby znowu tak pożyć?
Uczyć się na błędach i to sporych
Szybko bijące serca tych ciał młodych
Dlaczego to kiedyś musiało się tak skończyć

Dorosłość ja nie chcę dorosnąć
Być dzieckiem choćby z rok
Tak jeszcze się nie starzeć nowy błąd
Bez konsekwencji, trosk po co mi nowy dom
Cały ten prestiż, gaże
Starzy przyjaciele, stare przyzwyczajenie
Do wracania na chatę
By siedzieć przy obiedzie
To zasłania dziś pape i kolejne zmartwienie
Dziś Planek to raper
Nie znacie mnie poza imieniem
Starzy ziomale są ze mną i tego nie zmienię
Ale stale zmieniamy się i to nie porozumienie
Chciałbym zobaczyć jak było kiedyś
Nam jak w niebie ale to stare czasy
Proszę wybaczyć to wzruszenie

Kiedyś mieliśmy czas robić głupoty
Po szkole palone śmieszne papierosy
Chodziliśmy do lasu żeby pić po tym
Mama wybaczała zawsze nasze wyskoki
Co byś dała żeby znowu tak pożyć?
Uczyć się na błędach i to sporych
Szybko bijące serca tych ciał młodych

Kiedyś mieliśmy czas robić głupoty
Po szkole palone śmieszne papierosy
Chodziliśmy do lasu, żeby pić po tym
Mama wybaczała zawsze nasze wyskoki
Co byś dała żeby znowu tak pożyć?
Uczyć się na błędach i to sporych
Szybko bijące serca tych ciał młodych
Dlaczego to kiedyś musiało się tak skończyć

Dzieci dawno wyszły już ze szkoły
Szukam w sobie resztki tej beztroski
Dawno niepościerane kolana o ten chodnik
Chyba, że piłem do rana, ale weź odbij
Ona zakochana chyba tak, jak jeszcze nigdy
Bez zakłopotania nie jesteśmy tak niewinni
Cała się odsłania bez ubrania
Tak jak Lil Kim
Kiedyś noc do rana przegadana, dzisiaj milczy
Pieniądze i seks, pieniądze to stres
Ale każdy chce je mieć
Nawet jeśli zgubi sens
Nie chce biec w tych maratonach
O nie, nie, robi tylko to co chce
Kiedyś ziomy, bojo, szkoła, dzisiaj nie
(nie, nie) dzisiaj nie
(nie, nie) , dzisiaj nie (nie, nie)
Trochę szkoda (trochę szkoda)

Kiedyś mieliśmy czas robić głupoty
Po szkole palone śmieszne papierosy
Chodziliśmy do lasu żeby pić po tym
Mama wybaczała zawsze nasze wyskoki
Co byś dała żeby znowu tak pożyć?
Uczyć się na błędach i to sporych
Szybko bijące serca tych ciał młodych
Dlaczego to kiedyś musiało się tak skończyć

Dorosłość ja nie chcę dorosnąć
Być dzieckiem choćby z rok
Tak jeszcze się nie starzeć nowy błąd
Bez konsekwencji, trosk po co mi nowy dom
Cały ten prestiż, gaże
Starzy przyjaciele, stare przyzwyczajenie
Do wracania na chatę
By siedzieć przy obiedzie
To zasłania dziś pape i kolejne zmartwienie
Dziś Planek to raper
Nie znacie mnie poza imieniem
Starzy ziomale są ze mną i tego nie zmienię
Ale stale zmieniamy się i to nie porozumienie
Chciałbym zobaczyć jak było kiedyś
Nam jak w niebie ale to stare czasy
Proszę wybaczyć to wzruszenie

Kiedyś mieliśmy czas robić głupoty
Po szkole palone śmieszne papierosy
Chodziliśmy do lasu żeby pić po tym
Mama wybaczała zawsze nasze wyskoki
Co byś dała żeby znowu tak pożyć?
Uczyć się na błędach i to sporych
Szybko bijące serca tych ciał młodych
Dlaczego to kiedyś musiało się tak skończy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować