PlanBe - XXL tekst piosenki (lyrics)

[PlanBe - XXL tekst piosenki lyrics]

Chciałem wyrwać się
Mówiłem to na poprzednich płytach też
Nie chcę znikać w grze
Jak na chodnikowych płytach deszcz
Ciężko się rozwijać, łatwiej zwijać jazz
Zawsze gorzej żegnać jest niż witać się
Nie wiem kogo znam, a kto zbija pięć
I trochę przypał wiesz, kiedy ziom
Którego znam od dziecka obojętnie mija mnie
Jego mina jest
Charakterystyką tego życia przed
Którym ukrywam się
Wciąż wygrywać chcę, choć tak wiele
Do zdobycia z kielni, jakby się wysypał cash
Diabeł pyta mnie
Czy nie lepiej zrobić trochę siana w
Dragach zamiast w płytach gdzieś
To mi styka lecz, chwila
Mija zanim odpowiadam
Bo szybko przeliczam stres
Sponsor przesyła mi ciuchy, może


To nie Gucci, ale i tak spoko opcja
Może spoko, ale wolę hajs na ruchy w rapie
Nie mamcie tą modą gościa
Lepiej dawajcie mi moją działkę
Minął czas gdy grałem za darmochę
Nie myśl, że możesz pogrywać z małolatem
Bo się znam na rapie, jak na sobie
Gram w to wciąż, dawaj mi ten hajs za flow
Nie wracam już tam pod blok
Jak stać tam chcą bezustannie chlać to bro
Zawsze łatwiej spaść niż jakość
W garść się wziąć
Mówią, że mam grać jak chcą
Zawsze wolę gnać pod prąd
Srać na rząd, obserwuje świat przez szkło
Potem robię rap przez noc i marzę wciąż

I marzę wciąż i marzę wciąż
I marzę wciąż i marzę wciąż
I marzę wciąż i marzę wciąż
I marzę wciąż

Przeszukują ziomów, bo w rozmiarze kilka X-ów
Przeszukują ziomów, bo szukają kilku piksów
Łypią na przechodniów, małe miasto
Mało zysków helikopter w ogniu
Chcę wydostać się z ucisku

Nie mam rozkminy na życie
Na razie z miny marzyciel
Ziomy tu jeżdża na wyspy
Spędzać godziny w fabryce -
Innych zdusiły ulice tu przede wszystkim
Musisz być silny jak lider -
Przeciwnie zginiesz w tym syfie
Otwierasz myśli, paląc se zipa za zipem -
Na to też uważaj typie
Łatwo się zmulić, ciężej jest z tego powrócić
Znam takich ludzi, niektórych chciałem ocucić
Nie chcieli słowa otuchy i
Woleli motać te buchy
Ja wolę robić te ruchy
Myślę o tym do poduchy
Szybsze fury, lepsze ciuchy
Dupy chcą te drogie buty, a
Typy te złote łańcuchy, wielkie sny

Przeszukują ziomów, bo w rozmiarze kilka X-ów
Przeszukują ziomów, bo szukają kilku piksów
Łypią na przechodniów, małe miasto
Mało zysków helikopter w ogniu
Chcę wydostać się z ucisku

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować