PlanBe - Instrukcje tekst piosenki (lyrics)
[PlanBe - Instrukcje tekst piosenki lyrics]
Chcą mówić mi i ziomom kim być
Chcą mówić moim ziomom jak żyć
Chcą mówić moim ziomom kim być
Życie to pole min, jestem w tym wciąż
Skrycie mówią mi, że mam zły tor
Potem polej mi do mnie krzycząc
Myślą, że posłucham ich i się mylą
Chcą uczyć mnie swoich zasad
Zawsze wiedziałem
Że nie można czegoś robić w zamian
Za przyjaźnie i te fałszywe rozmowy w bramach
Jak przypadkiem się nachodzą
Nasze drogi naraz
Chcielibyście, żeby każdy się wam kłonił
Nara przy mnie te same osoby
Nie chcę chodzić w stadach
Zawsze się gubię w nowych twarzach
Patrzę jak uśmiechy schodzą z
Nich jak się odwracam
Nauczyciele cudzych ról, wiedzą tak niewiele
A chcą wiele mówić bzdur, moje życie
Nasze cele i ten długi dół
Który czeka na potknięcie
Kiedy zgubisz grunt
Aż chce się tylko upić znów
Żeby znowu się zatopić w parę głupich snów
Jestem, byłem
Będę wiecznym dzieckiem odbij już
Nie mów dziś co dla mnie
Lepsze to mój grząski grunt
Stale pieprzę rady obcych ust
Radzę sobie świetnie bez obstawy obcych głów
Sukces mam na wyciągnięcie rąk i słów
Moje ziomki, mój dom, moje zwrotki, mój ból
Chcą mówić mi i ziomom jak żyć
Chcą mówić mi i ziomom kim być
Chcą mówić moim ziomom jak żyć
Chcą mówić moim ziomom kim być
Sam spontan
A Michał i Przemek zawsze pod prąd
Chociaż się potykał nie jeden
Moim ziomkom na trackach
Zawsze daję część siebie
To mój hołd dla mych ludzi
I nie pytaj czy szczerze
Wczoraj byliśmy ekipą w plenerze, jak
Za starych czasów słońce, joint, piwo i cele
Prostych chłopaków
Którym zawsze się marzyło by przebiec
Każdą drogę byle tylko żyć z muzyką najlepiej
W chuj koncertów zagranych tu
Za friko nie przelew w pustych salach
A raz najlepszą publiką na czele
Po pięćdziesiąt sztuk płyt
Nie chodziło o szelest
Wystarczyły piony by się rap
Robiło tam jeszcze
Myślisz, że tak łatwo to wszystko
Nam przyszło to jeb się
W pięć lat wiele się u nas zmieniło na lepsze
Tyle szmat tylko w kółko nam mówiło
Że w mieście nie ma dla nas miejsca
W sumie tak na zimno już wiem, że mieli rację
Nie potrafimy nigdy stać w miejscu
Te blizny mam w sercu
Lecz nigdy na wierzchu
Instrukcje zachowaj dla innych koleżków
Nie szukaj naiwnych u bliskich mi menciu
Nie trzeba nam już twoich propsów czy hejtów
Nie widzę nikogo prócz ziomków z projektów
No new friends i odpuść już bez słów
Bo nigdy nie będzie tu rozmów o zejściu