PlanBe - Nieodebrane połączenia tekst piosenki (lyrics)
[PlanBe - Nieodebrane połączenia tekst piosenki lyrics]
We used to play out in the rain
Dobra, nieodebrane połączenia
Your mother scolded us
She said that we were bad
Wiesz
Kochanie wiesz
Że w środku jeszcze jestem dzieckiem
Nie mam niczego w planie
Jak na razie idzie świetnie
Jutro wcześniej wstanę albo
Walnę jeszcze setkę i znów wrócę nad ranem
W progu mamę minę grzecznie
Nieodebrane połączenia jеszcze sam wyświetlę
Zanim niewyspanе ślepia zamkną się bezwiednie
Wiem, że jestem chamem
Dziś olałem cię doszczętnie
Sorry, ale chlałem nie miałem
Czasu na przerwę
Teraz na poważnie, postępuję strasznie
Całkiem nierozważnie
Wykrzycz mi to w twarz, wiesz
Martwię się jak zawsze
Ja przy kolejnej flaszcze
Mieliśmy iść na kolacje, a
Zawiodłem cię na starcie, jak zawsze
Kolejne starcie, już dosyć mam tych kłótni
Czekam tylko aż się zamkniesz
I wychodzę do kumpli
Siadam przy barze, wibracje z mojej komórki
Wyciszam jednym palcemm, tracę zasieg
Topię smutki - Siema, tu Bartek jestem
W tej chwili nieosiągalny
Bo albo chleję albo po prostu
Nie chcę z tobą gadać
Zostaw wiadomość po sygnale lub nie
Zostawiaj jej wcale cześć
Oh kotku wybacz, że dzisiaj nie odbieram
Zamykam się na weekend jak u VNM-a
To nie tak, że cię olewam lub że nie chcę cię
Po prostu przyda mi się
Przerwa, by być lepszym, wiesz
Kotku wybacz, że dzisiaj nie odbieram
Zamykam się na weekend jak u VNM-a
To nie tak, że cię olewam lub że nie chcę cię
Po prostu przyda mi się
Przerwa, by być lepszym, wiesz
Z drugiej strony wkurwiam się
Gdy nie odbierasz akurat jestem wolny
Bo ominął mnie dziś melanż
Nie szukam z tobą wolnych
Chcę cię po prostu rozbierać
A sygnał zajętości uniemożliwia mi seans
Seans dobra znowu przybieram poważny ton
I gdy nie odbierasz, umieram
Nie wiem co z sobą zrobić
W głowie mam jeden schemat
Mówisz siema i odchodzisz
Więc kolejny raz wybieram twój
Numer poczty głosowej
Kiedy cię znajduję znów plujesz
Mi prosto w twarz pytasz mnie jak się czuje
Kiedy zmieniła się gra
Krzyczysz Bartek jesteś chujem
Teraz czujesz to co ja
Kiedy blokujesz mój numer i
Znowu wychodzisz sam (sam)
Znowu wychodzę sam i sam nie
Wiem w co tu gram
Ale nie chcę żadnych zmian
Teraz tylko ty i ja
Nie dodzwoni się świat, zamykamy wrota bram
Ja i moja femme fatale, ta
Historia nie ma dnia, nie ma
Oh kotku wybacz, że dzisiaj nie odbieram
Zamykam się na weekend jak u VNM-a
To nie tak, że cię olewam lub że nie chcę cię
Po prostu przyda mi się
Przerwa, by być lepszym, wiesz
Kotku wybacz, że dzisiaj nie odbieram
Zamykam się na weekend jak u VNM-a
To nie tak, że cię olewam lub że nie chcę cię
Po prostu przyda mi się
Przerwa, by być lepszym, wiesz
Dobra, nieodebrane połączenia
Your mother scolded us
She said that we were bad
Wiesz
Kochanie wiesz
Że w środku jeszcze jestem dzieckiem
Nie mam niczego w planie
Jak na razie idzie świetnie
Jutro wcześniej wstanę albo
Walnę jeszcze setkę i znów wrócę nad ranem
W progu mamę minę grzecznie
Nieodebrane połączenia jеszcze sam wyświetlę
Zanim niewyspanе ślepia zamkną się bezwiednie
Wiem, że jestem chamem
Dziś olałem cię doszczętnie
Sorry, ale chlałem nie miałem
Czasu na przerwę
Teraz na poważnie, postępuję strasznie
Całkiem nierozważnie
Wykrzycz mi to w twarz, wiesz
Martwię się jak zawsze
Ja przy kolejnej flaszcze
Mieliśmy iść na kolacje, a
Zawiodłem cię na starcie, jak zawsze
Kolejne starcie, już dosyć mam tych kłótni
Czekam tylko aż się zamkniesz
I wychodzę do kumpli
Siadam przy barze, wibracje z mojej komórki
Wyciszam jednym palcemm, tracę zasieg
Topię smutki - Siema, tu Bartek jestem
W tej chwili nieosiągalny
Bo albo chleję albo po prostu
Nie chcę z tobą gadać
Zostaw wiadomość po sygnale lub nie
Zostawiaj jej wcale cześć
Oh kotku wybacz, że dzisiaj nie odbieram
Zamykam się na weekend jak u VNM-a
To nie tak, że cię olewam lub że nie chcę cię
Po prostu przyda mi się
Przerwa, by być lepszym, wiesz
Kotku wybacz, że dzisiaj nie odbieram
Zamykam się na weekend jak u VNM-a
To nie tak, że cię olewam lub że nie chcę cię
Po prostu przyda mi się
Przerwa, by być lepszym, wiesz
Z drugiej strony wkurwiam się
Gdy nie odbierasz akurat jestem wolny
Bo ominął mnie dziś melanż
Nie szukam z tobą wolnych
Chcę cię po prostu rozbierać
A sygnał zajętości uniemożliwia mi seans
Seans dobra znowu przybieram poważny ton
I gdy nie odbierasz, umieram
Nie wiem co z sobą zrobić
W głowie mam jeden schemat
Mówisz siema i odchodzisz
Więc kolejny raz wybieram twój
Numer poczty głosowej
Kiedy cię znajduję znów plujesz
Mi prosto w twarz pytasz mnie jak się czuje
Kiedy zmieniła się gra
Krzyczysz Bartek jesteś chujem
Teraz czujesz to co ja
Kiedy blokujesz mój numer i
Znowu wychodzisz sam (sam)
Znowu wychodzę sam i sam nie
Wiem w co tu gram
Ale nie chcę żadnych zmian
Teraz tylko ty i ja
Nie dodzwoni się świat, zamykamy wrota bram
Ja i moja femme fatale, ta
Historia nie ma dnia, nie ma
Oh kotku wybacz, że dzisiaj nie odbieram
Zamykam się na weekend jak u VNM-a
To nie tak, że cię olewam lub że nie chcę cię
Po prostu przyda mi się
Przerwa, by być lepszym, wiesz
Kotku wybacz, że dzisiaj nie odbieram
Zamykam się na weekend jak u VNM-a
To nie tak, że cię olewam lub że nie chcę cię
Po prostu przyda mi się
Przerwa, by być lepszym, wiesz