Planet ANM - Kozak na zapięcie tekst piosenki (lyrics)

[Planet ANM - Kozak na zapięcie tekst piosenki lyrics]

Kiedy wchodzę na bit to mega
Bragga i nie pogadasz
Jak Baba Jaga mam ogromny sagan, a w nim
Stare płyty, a nie Lady Gaga, mam styl
I nie pogadasz bo nie widzisz mnie przez dym
Kiedy wchodzę na bębny nie trzeba mi poręczy
Przed Bogiem nie klęczę z tym
Bo wiem, że wena trafia mi do żył jak tężec
I pogódź się z tym, że się przy tym mięknie
Mój poziom flattery to monumentalne 10
Zielone lubię jarać przy
Niebieskiej furgonetce
Zielone lubię machać kiedy rap
Lata po mieście
Jestem kozak na zamek, kozak na zapięcie
I skacze se na pięcie
Kiedy skacze mi napięcie
Sapię jak cielęcie, za ręce swe nie ręczę
Jestem zajebisty MC i nie stać cie na więcej
Jak szerszeń se brzęczę
Gdy brzęczę to spierdalają tęcze


W obręcze zaciskam pętle
Babiska chętnie wyrywam jak rzepkę
Jestem słodki jak Oetker
W gazetkę zawijam buteleczkę
Jak kanapkę w notatkę mam EPkę i płytkę
Długą jak nitkę i mam chętkę na cipkę
Tą dziurkę pod pępkiem na bibce u Marty
Jakoś przed lipcem jechaliśmy na szanty

Woo hahahehe, co jest? Cziki cziki
Yoooo ziomy? Tak, tutaj się liczą tylko
Podwójne i panczlajny
Nie ma sensu nawijać z sensem, z sensem
Teraz forma, tylko forma panowie
Pierdolić treść, siarczyście zakląć
Będzie kozak, co nie? i się wyrwie dupy
Co nie? Bo to był rap prosto z serca

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować