Pokahontaz - 3maj pion tekst piosenki (lyrics)
[Pokahontaz - 3maj pion tekst piosenki lyrics]
Nie należę do tych, których wszyscy lubią
I dobrze, gdyż o nich zwykle mało mówią
Ci w potrzeb oceanie toną, coś tam dłubią
Ich pogrzeb – zanurzeni pod ziemią jak uziom
Ej luzio, kiedy robisz to buzią
Gorzej gdyby prawdą było to
Co rozpowiadasz o nas ludziom
Nie nużą, ale bawią twe teorie lub ciekawią
Te historie, a co najważniejsze, że nam służą
I wróżą nowe szansę na głowę z dystansem
I burzą konwenanse prastare jak skansen
Nie wkurzą mnie bluzgając, wygrażając palcem
Nie wykurzą, oddalam się sam swym awansem
Hu lam z dźwię-ka-mi i
Rzu-cam sło-wa mi na per-ga-min
Póź-niej e-mo-cja-mi
Na mem-bra-ny, na pięć e-gza-min
Szkolę się do walki z cieniem
Wolę bo ty to yy – Tupolew
Falstart, skojarzenie złe przerasta
Wyobrażenie twe gdy wchodzę technicznie poza
Wytyczne, słodzę lirycznie, a akustyczne
Fale ogrywam, stale urywam
Z butów wyrywam i się zmywam bywaj!
Domysły się tworzą, knowania tlą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Pomysły się mnożą, działania wrą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Domysły się tworzą, knowania tlą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Pomysły się mnożą, działania wrą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion!
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion!
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion! Trzymaj! Haha!
(Ah) Ej, słońce! Nie muszę kłamać
Niestety, wiem o co kaman
Popatrz na siebie, potem popatrz na nas, mamy
Życie, a ty nie i między nami szklana ściana
Popatrz na nas na ekranach, kto jest u steru
I na membranach? Wyjdź poza ramy
Nie ma nas w ramach
Gorące wersy w sercu, a w planach mordercy
Zamach na sztukę, która ma w dupie nas sama
Mieć forsę – marzenia w formie papieru
Pieniądze to tylko droga do celu
Z którym się minęło wielu
I sądzę, że się sprzedałem, kupiłbyś więcej
Lecz przyleciał jednorożec i zabrał
Cię na tęczę
Co cię dziwi? Zielony jak kiwi flow
Undergroundowych MC, rap jak w reklamach TV
Kontra powierzchnie tnące
Którymi bym ich ściął
Do końca, gdyby już nie byli nieżywi
Ręce w górę! Daj tu mi to
Ja na majku jak pyton wchodzę jak na melo
Kielon i to nie incognito
Czy to ci dwaj du dają haiku na mikrofony?
Jak PIN I zielony? Dla
Hajsu i korony? Zdziwiony?
(Zdziwiony? Zdziwiony? Zdziwiony? Zdziwiony?)
Domysły się tworzą, knowania tlą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Pomysły się mnożą, działania wrą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Domysły się tworzą, knowania tlą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Pomysły się mnożą, działania wrą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion!
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion!
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion! Trzymaj! Haha!
I dobrze, gdyż o nich zwykle mało mówią
Ci w potrzeb oceanie toną, coś tam dłubią
Ich pogrzeb – zanurzeni pod ziemią jak uziom
Ej luzio, kiedy robisz to buzią
Gorzej gdyby prawdą było to
Co rozpowiadasz o nas ludziom
Nie nużą, ale bawią twe teorie lub ciekawią
Te historie, a co najważniejsze, że nam służą
I wróżą nowe szansę na głowę z dystansem
I burzą konwenanse prastare jak skansen
Nie wkurzą mnie bluzgając, wygrażając palcem
Nie wykurzą, oddalam się sam swym awansem
Hu lam z dźwię-ka-mi i
Rzu-cam sło-wa mi na per-ga-min
Póź-niej e-mo-cja-mi
Na mem-bra-ny, na pięć e-gza-min
Szkolę się do walki z cieniem
Wolę bo ty to yy – Tupolew
Falstart, skojarzenie złe przerasta
Wyobrażenie twe gdy wchodzę technicznie poza
Wytyczne, słodzę lirycznie, a akustyczne
Fale ogrywam, stale urywam
Z butów wyrywam i się zmywam bywaj!
Domysły się tworzą, knowania tlą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Pomysły się mnożą, działania wrą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Domysły się tworzą, knowania tlą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Pomysły się mnożą, działania wrą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion!
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion!
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion! Trzymaj! Haha!
(Ah) Ej, słońce! Nie muszę kłamać
Niestety, wiem o co kaman
Popatrz na siebie, potem popatrz na nas, mamy
Życie, a ty nie i między nami szklana ściana
Popatrz na nas na ekranach, kto jest u steru
I na membranach? Wyjdź poza ramy
Nie ma nas w ramach
Gorące wersy w sercu, a w planach mordercy
Zamach na sztukę, która ma w dupie nas sama
Mieć forsę – marzenia w formie papieru
Pieniądze to tylko droga do celu
Z którym się minęło wielu
I sądzę, że się sprzedałem, kupiłbyś więcej
Lecz przyleciał jednorożec i zabrał
Cię na tęczę
Co cię dziwi? Zielony jak kiwi flow
Undergroundowych MC, rap jak w reklamach TV
Kontra powierzchnie tnące
Którymi bym ich ściął
Do końca, gdyby już nie byli nieżywi
Ręce w górę! Daj tu mi to
Ja na majku jak pyton wchodzę jak na melo
Kielon i to nie incognito
Czy to ci dwaj du dają haiku na mikrofony?
Jak PIN I zielony? Dla
Hajsu i korony? Zdziwiony?
(Zdziwiony? Zdziwiony? Zdziwiony? Zdziwiony?)
Domysły się tworzą, knowania tlą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Pomysły się mnożą, działania wrą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Domysły się tworzą, knowania tlą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Pomysły się mnożą, działania wrą
Ja trzymam poziom, więc ty trzymaj pion
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion!
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion!
Trzymaj pion, pion, pion, pion, pion, pion
Pion! Trzymaj! Haha!