Polska Wersja, Słoń - Klasyg tekst piosenki (lyrics)

Polska Wersja

Polska Wersja [Jano & Hinol] Warszawa, Polska 🇵🇱

Wojciech Zawadzki

[Polska Wersja, Słoń - Klasyg tekst piosenki lyrics]

Każdy rym to klasyk, wciąż tu trwa
Moi ludzie głodni, na full rap gra
Słoń, Polska Wersja, Poznań, WWA
Tu obowiązuje niepisana księga praw

Mam siłę niczym dąb
Który samotnie w skale wyrósł
Więc nie kładź boi mnie
Obok tych bezdusznych manekinów
Nie przeszedłbym sanepidu
Bo mam gadkę za brudną
Nie muszę się już przedstawiać
Bo dobrze znasz mnie łachudro
Kiedyś w kółko wierzyłem w to
Co mi wokół wmawiano
Kiedyś widziałem zdecydowanie ziomuś za mało
Niczym Alone In The Dark
Błądziłem w mroku z latarnią
Dziś czuję się jakbym miał trzy
Pary oczu jak pająk popularność to dziwka
Można się szybko zakochać


Niejeden dzban w to wpadł i
Zrobił wszystko na pokaz
Fame się zmienia jak moda
Wielu się pręży jak kurwy
Mi palma odbije wtedy
Gdy zagram w tenisa w dżungli
Za nami trupy, przed nami szczyty
Na niebie Swaróg nienormalne produkcje jak w
Czasach na nielegalu
Prowadzę armie denatów, pozdro Hinol i Jano
To dla tych
Co za nasze zdrowie dzisiaj piją i palą

Każdy rym to klasyk, wciąż tu trwa
Moi ludzie głodni, na full rap gra
Słoń, Polska Wersja, Poznań, WWA
Tu obowiązuje niepisana księga praw

To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów
To ten
Co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu
Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu
Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu
To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów
To ten
Co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu
Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu
Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu

Jak 19 TDI jadę z tym
Bit stuka jak wahacz mi
I czasem rym oldschoolowy mam jak nikt
Jakby z Chin nie powtórzy żaden z nich
Klasyk, w czasach, gdzie modna jest baja
I grzeczni raperzy we pstrokatym dresie naja
Stoję ja, bo nie dla mnie jest ta potupaja
Ta, niby dinozaur, ale patrz jakie ma jaja
Ha, poczekaj, spierdalaj, nara
Ten rap jest jak wpierdol
Jak muay thai w glanach
Ciśniesz po klasykach
To zdychaj niewdzięczna kurwo
Jak ty będziesz zdychał
Rodzina powie "No trudno"
Pech, ale rap nie umarł, jest tu
W tym ciemnym przejściu
Choć tu wielu ziomeczków
I robi złoto w miesiąc i nie stoi w miejscu
I idzie po platyne i to nie jest newschool
Jęczydupy bez skilla, fejki
Jebać was grajki bez serca
Muzyka, by zarabiać na cukierki?
Dzieciak, jebać

To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów
To ten
Co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu
Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu
Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu
To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów
To ten
Co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu
Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu
Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu

Ja pierdolę ziomuś, wielkie celebryckie życie
Nie mam na to chęci, parcia, nie nadaję się
I niech się niesie klasyk i
Tak się wiezie klasyk
Nie jakiś plastik, ksero, ksero pod publiczkę
Wciąż liczą hajsy, nice jest i ten tego
Nie wiedzą co to rap jest, co jest pięć i elo
Mniej niż zero te rymy wyssane z palca
Niedawno żarli cyca
Więc nie wiem czym się zachwycać
Już cztery zwrotki poszły od tygodnia
Sory Słoniu, wiem, że czekasz
Dziś na pewno dogram
Klasyk, tak jak Onyx, PWSRH
To nie nasze lazdy, to jest klasyk
Jak Denis Bergkamp
Nie żadna tam pozerka, udawane miny
Leci klasycznie perka, co jest skurwysyny?
Przy tym playbacku stoicie jak Pantomimy
Przy tej okazji gracje macie jak dziewczyny

Każdy rym to klasyk, wciąż tu trwa
Moi ludzie głodni, na full rap gra
Słoń, Polska Wersja, Poznań, WWA
Tu obowiązuje niepisana księga praw

To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów
To ten
Co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu
Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu
Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu
To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów
To ten
Co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu
Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu
Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować