Rahim, Grubson, Abradab - Fejm tekst piosenki (lyrics)

Tomasz Iwanca

[Rahim, Grubson, Abradab - Fejm tekst piosenki lyrics]

Yo, yo, yo, yo sprawdź to, Abradab
Do do do dobry wieczór, siemanko
Grubson, Rahu, Abradab nie mam czasu, stary
Ta, dokładnie tak, jedziesz!

Nie mam czasu na garnitur, kanty
Fanty na szyję odbijam od słabych bitów
Mam w tym doświadczenie
Nie mam czasu na hipokryzję
Usta słowem zaszyję
Wolę Hip-Hop wizję niż telewizję, żyję
Bo raz się żyje

Nie mam czasu na dzień, gdy mam chęci na noc
Nie mam czasu na sen, gdy mam siłę i moc
Nie mam czasu być ładnym
Ni czyimś podwładnym
Czy sławnym, ja muszę być ponad tym

Nie mam czasu jechać, klepać się po plecach
Na spędach, fetach i bankietach
Pasuję tam niczym pop i metal
Mogę ich zbluzgać, a zwalić na Tourette'a

Wolę inspiracje z lasu niż z rynku
Nie mam czasu dla bandytów marketingu
Sławnych dam liftingu, to nie nasza praca
Choć żyjemy wciąż na ringu, i tak się opłaca

Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny
Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym
Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny
Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym

Nie mam czasu się z kimś zadawać
I udawać, że mi nastrój poprawia
Niczym nie napawając, uzmysławia
Za wąski gzyms, by nogi stawiać

Nie potrzebuję do życia kompasu
Ma wyobraźnia Mona Lizą
Korzystam bez ambarasu, kwasu i poza schizmą
Pomysłów zasób, nie warują mi
Dyktunków, mówię Ci, ziom
Nie mam czasu na bycie pizdą

Nie mam czasu na zastój
Nie mam czasu na jedzenie
Ale mam w chuj czasu na siedzenie i palenie
I mam słów zasób
Z niego korzystam w dwójnasób
Raz klnę jak szewc, raz nie i spasuj

Nie mam czasu na czesanie się na bok
A zamiast grassu, jarania Lady Gagą
Może kiedyś zaszczycą mnie uwagą
I wyjdą na zewnątrz swych synagog

Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny
Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym
Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny
Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym

Nie wszystko złoto, co się świeci
Doceń dziś ten dzień i
Ucz się od swych dzieci, mówię Ci
Wiele się zmieni
Powrót do korzeni, nie dane mi gonić za modą
Choć często pod prąd, to z podniesioną głową

Nie mam czasu na siedzenie przy kokpicie
Ów machiny lądującej w niebycie
To czyny mówią ile stanowicie
Czy się znie-, czy się wyz-wolicie

Nie mam czasu na lakierki zamiast Adidasów
Ja bassów potrzebuję tak jak zebra pasów
Nie kasuj, nim nie usłyszysz mego hałasu
Dla asów nie było lepszych czasów

Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny
Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym
Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny
Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować