Rena, Kaczy - Zdrowaśka lyrics
[Rena, Kaczy - Zdrowaśka lyrics]
Żeby było tak jak chcę, modlę się do Pana
On mnie lepiej zna, na pewno niż ja sama
Jemu żalę się, choć nie odpowiada
30 ha na kartku dopiero teraz rozumiem
Co to znaczy kochać, nienawidzić
Mieć pod górę
Co to znaczy murem stać za kimś
A stać pod murem
Takie same słowa w zdaniu, a inne wogóle
Tak samo się czuję, z ludźmi się nie dogaduje
Tyle razy mnie zawiedli, nie ufam, nie umiem
Serce takie wielkie, nie jedną dostało kulę
Dobry człowiek
A na drodze spotkał tyle kurew
Ta lekcja kształtuje, wszystko we mnie buduje
Moje słowa proste, ale ty ich nie zrozumiesz
Ludzi mam na dystans, selekcjonuję
Nowe znajomości, nie, nie, dziękuję
Dziś myślę inaczej kiedy chcę to płaczę
Kiedy chcę się śmieję modlę się do Ciebie
Żeby było lepiej
Żeby żyło nam się lżej, do nieba ręce składam
Żeby było tak jak chcę, modlę się do Pana
On mnie lepiej zna, na pewno niż ja sama
Jemu żalę się, choć nie odpowiada
Tu gdzie kryminalny syf ta, uliczny rapgra
Na głośnikach Kaczy Proceder, Dill Gang banda
Mijąją dni tygodnie, miesiące i lata
A ja wciąż taki sam ej, spytaj mego brata
Ile miałem w życiu chwil, że chciałem zwątpić
Poddać się, uciec, w grubym melanżu zbłądzić
Było minęło, być może jeszcze wróci
Ale nie ma tego złego, wiara w Boga
Wiara w ludzi tych dobrych sprawdzonych
Co idą zawsze ze mną przez ciemną dolinę
Wroga nigdy się nie zlękną
Z głową ku górze jak na gita przystało
Maszeruj albo giń - Pan Bóg
Dał ci wybór śmiało pamiętam dobrze czasy
Kiedy w moim oknie kraty
Fizycznie silny, mentalnie bogaty
Pudło i wolność, to dwa odrębne światy
Bez wiary, modlitwy
Byłbym tam zwyczajnie słaby
Żeby żyło nam się lżej, do nieba ręce składam
Żeby było tak jak chcę, modlę się do Pana
On mnie lepiej zna, na pewno niż ja sama
Jemu żalę się, choć nie odpowiada
Żeby żyło nam się lżej, do nieba ręce składam
Żeby było tak jak chcę, modlę się do Pana
On mnie lepiej zna, na pewno niż ja sama
Jemu żalę się, choć nie odpowiada