RR Brygada - Pasja tekst piosenki (lyrics)
[RR Brygada - Pasja tekst piosenki lyrics]
Zaczęło się niewinnie, bo od słuchania muzyki
Cypress Hill, Publici, Fredro Starr i Sticki
Na kasetach obce były komputerowe pliki
Bumboks zastępował zestaw elektroniki
Nagle słowne triki zaczęły się rodzić same
Jeszcze nie dla publiki
Najpierw kartka i atrament
Ile stron zapisanych zginęło bezpowrotnie
Ile było głupich błędów
I rytmicznych potknięć
Ile rapowania do pustych czterech
Ścian w domu
Zanim odważyliśmy się to puścić komuś
Pierwsze opinie, a my skromnie, niewinnie
Póki nie zaczęliśmy lecieć coraz płynniej
Ta pasja, zasiana na dnie duszy brat
Kwitła z czasem jak przepiękny kwiat
Więc wszyscy Ci, którzy mówili
Że nam przejdzie
Popatrzcie wstecz, ile to już lat (tak)
Kręty, wczuwy, malowanie miasta
Każdy rozwija swe talenty gdy dorasta
Zajawka, miłość i wszystkie takie hasła
Zastępuje tylko jedne słowo pasja
Lata temu, ile nie wiem podobnie jak Rafiego
Powaliła mnie moc i wokal Frediego i Stakiego
Do tego flow Biggiego "Can't you see"
Zainteresowali mnie i dlatego powstał RY
Od czego czasu zastaw słów
Powiększam do dzisiaj
Gram to z pasją, jak w darta i tenisa
Lecz trudno opisać stan, bo gdy mam wczuwę
Na stole biały papier, a w kręgu ołówek
To kreślę, szkicuje, mam wkręte niesamowitą
Jak wtedy gdy kreślę litery, oddany bitom
Sprawia mi to radochę, czuję się jak dzieciak
Najchętniej rozwinąłbym skrzydła i poleciał
Poświęcam się pasji gdy znajdę na nią chwilę
I znów spędzam wieczór z dobrym kinem
Gdy nie, z synem wieczorne czytanie baśni
Wymieniłem tylko kilka moich pasji
Wyłącznie z czystej pasji nadal
Składam te szesnastki
Za mną szmal i oklaski, blask sławy
Ogólny splendor
Co przede mną? Tego nie wiem
Ale jedno wiem na pewno
Warto rozwijać swe pasję, ukazywać jej piękno
Wciąż dążyłem do popularyzacji rapu
Dziś odczuwam satysfakcję
Widząc wszystkich tych dzieciaków
Pasjonatów rapu klimatu, co ufają jak bratu
Którzy tak z wielkim szacunkiem
Podchodzą do tematu
Warto szanować czyjaś pracę, cudzą własność
Czysty profesjonalizm połączony z pasją
Choć często głupota zbyt widoczna gołym okiem
Nieraz warto stanąć z boku
Postępować skromnie
To się przypierdala do mnie, żadna nowość
Że smutasy mają nieszczęśliwy life i jak
Hejty zero klasy
Ja mam pracę, muzykę i rodzinę, którą kocham
Dla mnie sztuka i kultura wciąż pytają o Boga
Wierze w moją siłę wyższą co sprawiła
Że nie konam
Bo nie dla mnie "Pasja" sławnego Mela Gibsona
Olimpijski spokój, z czasem go osiągnę bratku
Moje teraźniejsze życie jest po
Prostu moją pasją
Cypress Hill, Publici, Fredro Starr i Sticki
Na kasetach obce były komputerowe pliki
Bumboks zastępował zestaw elektroniki
Nagle słowne triki zaczęły się rodzić same
Jeszcze nie dla publiki
Najpierw kartka i atrament
Ile stron zapisanych zginęło bezpowrotnie
Ile było głupich błędów
I rytmicznych potknięć
Ile rapowania do pustych czterech
Ścian w domu
Zanim odważyliśmy się to puścić komuś
Pierwsze opinie, a my skromnie, niewinnie
Póki nie zaczęliśmy lecieć coraz płynniej
Ta pasja, zasiana na dnie duszy brat
Kwitła z czasem jak przepiękny kwiat
Więc wszyscy Ci, którzy mówili
Że nam przejdzie
Popatrzcie wstecz, ile to już lat (tak)
Kręty, wczuwy, malowanie miasta
Każdy rozwija swe talenty gdy dorasta
Zajawka, miłość i wszystkie takie hasła
Zastępuje tylko jedne słowo pasja
Lata temu, ile nie wiem podobnie jak Rafiego
Powaliła mnie moc i wokal Frediego i Stakiego
Do tego flow Biggiego "Can't you see"
Zainteresowali mnie i dlatego powstał RY
Od czego czasu zastaw słów
Powiększam do dzisiaj
Gram to z pasją, jak w darta i tenisa
Lecz trudno opisać stan, bo gdy mam wczuwę
Na stole biały papier, a w kręgu ołówek
To kreślę, szkicuje, mam wkręte niesamowitą
Jak wtedy gdy kreślę litery, oddany bitom
Sprawia mi to radochę, czuję się jak dzieciak
Najchętniej rozwinąłbym skrzydła i poleciał
Poświęcam się pasji gdy znajdę na nią chwilę
I znów spędzam wieczór z dobrym kinem
Gdy nie, z synem wieczorne czytanie baśni
Wymieniłem tylko kilka moich pasji
Wyłącznie z czystej pasji nadal
Składam te szesnastki
Za mną szmal i oklaski, blask sławy
Ogólny splendor
Co przede mną? Tego nie wiem
Ale jedno wiem na pewno
Warto rozwijać swe pasję, ukazywać jej piękno
Wciąż dążyłem do popularyzacji rapu
Dziś odczuwam satysfakcję
Widząc wszystkich tych dzieciaków
Pasjonatów rapu klimatu, co ufają jak bratu
Którzy tak z wielkim szacunkiem
Podchodzą do tematu
Warto szanować czyjaś pracę, cudzą własność
Czysty profesjonalizm połączony z pasją
Choć często głupota zbyt widoczna gołym okiem
Nieraz warto stanąć z boku
Postępować skromnie
To się przypierdala do mnie, żadna nowość
Że smutasy mają nieszczęśliwy life i jak
Hejty zero klasy
Ja mam pracę, muzykę i rodzinę, którą kocham
Dla mnie sztuka i kultura wciąż pytają o Boga
Wierze w moją siłę wyższą co sprawiła
Że nie konam
Bo nie dla mnie "Pasja" sławnego Mela Gibsona
Olimpijski spokój, z czasem go osiągnę bratku
Moje teraźniejsze życie jest po
Prostu moją pasją