RR Brygada - Koszą kosy lasy tekst piosenki (lyrics)
[RR Brygada - Koszą kosy lasy tekst piosenki lyrics]
A pokój jeszcze pachnie wypaloną wczoraj kaną
Z mordą zaspaną wstaje
Czaje by zarobić siano
O nic nie pytam tylko witam
Się z pierwszą zmianą
Że też ten świat tak skonstruowano
Że luksusy głównie kojarzą się
Z główną wygraną
Środkowy palec panom tym co wymyślili prace
Bo to chyba powinno być inaczej
A wiara do totolotka stoi w mega ogonkach
Bo jest kumulacja do wygrania duża piątka
Po głowie myśl się błąka
Co by było gdybym był bogaty
Tak jak szalony Willy Wonka
Ale póki co jak zwykle numery padły obok
I zostaje tylko praca dom
Praca dom jak robot
Koszą kosy lasy choć już mają dosyć kasy
A ty graj w pokera i czekaj na cztery asy
Przyszły takie czasy koszą kosy lasy
Przyszły takie czasy że koszą kosy lasy
Przyszły takie czasy koszą kosy lasy
Przyszły takie czas, przyszły takie czasy
Pobudka na stole jakaś niedopita wódka
Nie pamiętam co się wczoraj działo
Bo pamięć za krótka
Boję się jutra, bo jutro będzie powtórka
A ten kto z nami nie pije temu w głowę kulka
Ten kaca ból zna
Większość ludzi których mijam
Albo widzę ich przez okno
Gdy dzień końca dobija
I ja i ty jak zwykli ludzie goniący to co my
Zaprzestać swoich działań
Ej o tym nie ma mowy
Nie dojdę do połowy po to by na marne wrócić
Wolę jak ta świnia zanucić
I iść tam nie sam wciąż gram tu dla ludzi
To się nie nudzi, tak jak spotkania z rodziną
Jak Sydney Polak możesz otworzyć
Wino z dziewczyną
Możesz obarczyć świat że znów
Ci numer wywinął
Lecz wciąż będziesz tym samym
Polakiem z kwaśną miną