SB Maffija - Obcy tekst piosenki (lyrics)
[SB Maffija - Obcy tekst piosenki lyrics]
Fuck, fuck, fuck, fuck
Dalej nie wiem, gdzie mój dom
Choć nie śledzę mody - na
Kawie siedzę w Louis Vuitton
Nie pasuję do nich, jakbym wcale nie był stąd
Znów czuję się obcy
Jakbym wcale nie był stąd
Jestem zagubiony, dalej nie wiem
Gdzie mój dom choć nie śledzę mody - na
Kawie siedzę w Louis Vuitton
Jestem zagubiony, jestem zagubiony
Słuchanie na zmianę Sosy i Future'a
Zmieniło mnie dawno w superbohatera
To moja cecha, że wolno dojrzewam
I potrafię ludzi na dobre odmieniać
Kiеdyś spotkałem cichego dzieciaka
Z marzеniami, zmieniłem go w milionera
I kurwa dziękuję sobie aż do teraz
Nigdy nie byłem tak pewny, jak teraz
Obok mnie newcomer, wuja i weteran (let's go)
Jakbyś mi kiedyś powiedział, że
Będę, gdzie jestem, to bym Ci wyjebał
Za spoiler, uwaga, bo teraz pierdolnie
(let's go)
Moja kariera, przepraszam za spoiler
Dalej nie wiem, gdzie mój dom
Choć nie śledzę mody - na
Kawie siedzę w Louis Vuitton
Nie pasuję do nich, jakbym wcale nie był stąd
Znów czuję się obcy
Jakbym wcale nie był stąd
Jestem zagubiony, dalej nie wiem
Gdzie mój dom choć nie śledzę mody - na
Kawie siedzę w Louis Vuitton
Jestem zagubiony, jestem zagubiony
Zawsze chciałem być, jak Palar
Chociaż nie, bo pewnie bym oszalał
Chciałem tylko pić i jarać (yo, yea)
Zakręć tym jak mikrofala, mikrofala
Zawsze chciałem być, jak Chief Keef
Na wielkim quadzie walić sobie lean
I trochę skłamałem, bo nie lean
Tylko whiskey
Jeden chuj czy dinx jest brązowy, czy czysty
Czuję się jak Slowez (yeah)
Choć tempo jest dopierdolone (let's go)
Dlatego olałem szkołę (jebać kurwa)
Mama pyta co ja robię (no mamo, zobacz co)
Dalej nie wiem, gdzie mój dom
Choć nie śledzę mody - na
Kawie siedzę w Louis Vuitton
Nie pasuję do nich, jakbym wcale nie był stąd
Znów czuję się obcy
Jakbym wcale nie był stąd
Jestem zagubiony, dalej nie wiem
Gdzie mój dom choć nie śledzę mody - na
Kawie siedzę w Louis Vuitton
Jestem zagubiony, jestem zagubiony
Ej, jeansy z H&M'u, koszulka Gildana
Obok siedzi Wyguś w koszulce Vetements
Beteo, Łajcior, Bedoes i Białas
Na każdym jest Chrome Hearts
Lub Louis Vuitton
Kurwa, yea, ja nie jestem stąd
Yeah, ja nie jestem stąd
Przez różowe okulary Fendi
Robię sobie najarany selfie
Nie mów, proszę, żebym już nie palił
Skoro jointy kręcą się jak striptizerki
(yeah) czuję się jak Beteo, bejbi (yeah)
Rozjebana butla o krawężnik
Dalej nie wiem, gdzie mój dom
Choć nie śledzę mody - na
Kawie siedzę w Louis Vuitton
Nie pasuję do nich, jakbym wcale nie był stąd
Znów czuję się obcy
Jakbym wcale nie był stąd
Jestem zagubiony, dalej nie wiem
Gdzie mój dom choć nie śledzę mody - na
Kawie siedzę w Louis Vuitton
Jestem zagubiony, jestem zagubiony