Sitek - One tekst piosenki (lyrics)
[Sitek - One tekst piosenki lyrics]
O, tak lojalna, że zabije za mnie
Inne przy niej są jak
Przerobimy w instagramie
Co robimy na śniadanie? Kończy
Się to na kanapie temperament tak gorący ma
Że lecisz na Hawaje
Twoja ma wyrzuty, że za dużo grasz i jarasz?
Moja jedną kręci bata, drugą trzyma pada
Nie zagadasz do niej nic, nie zadawaj pytań
Czy by nie chciała dzisiaj yy
Żeby wyjść gdzieś
Nie przeszkadza jej mój team
Mogę latać z nimi dziś
Zawsze wracam do niej i wiem, że git jest
Rękę do kuchni ma lepszą, niż Amaro
Gotuję za to siano, które przywiozłem rano
Ta wie jak rozpieszczać króla
Jak mówię, że "zbuduję dom"
Wie, że nie bujam, ta
Bonnie i Clyde, nigdy nie szli po drobne
Jak ja i moja Witney Kevin Costner
Świat jest mój, ale podzielę się z tobą
Słowo
Słuchasz tego jakbym mówił tam obok, do kogoś
Kiedy wyjdzie (wyjdzie) , mój biznes (biznes)
Na wszystko inne znajdę tutaj wyjście
Całe życie coś się ze mną masz
Tyle wstydu za dzieciaka
Bo się chciało kraść
Z czasem zaczynasz rozumieć, ale to trwa
Synek wolał krzyczeć wtedy Thug Life
Wyśpiewała moje imię Ci Annie Lenox
Zawsze mnie wspierałaś
Nawet kiedy miałaś mnie dość
Nie widziałem nigdy kogoś tak silnego tu
Miałaś osiemnaście jak zacząłem
Kopać w brzuch
A pamiętasz jak ledwo złapałaś mnie na Helu?
Fale roztrzaskały by mnie wtedy
W oka mgnieniu nie da zmierzyć się miłości
Którą mam dla ciebie
Nie chce widzieć twoich łez
Już nigdy przez cierpienie
Mama powiedz mi gdzie lecieć chcesz?
Na Dominikana poopalać się I got ya bae
Serio, czas dla ciebie się
Zatrzymał i to piękne
Zaczynasz już wyglądać młodziej ode mnie
Mamo dałaś oddech, połóż na mnie problem
To gówno uniosę, jeszcze zrobię tą flote
I kiedy wyjdzie (wyjdzie) mój biznes (biznes)
Na wszystko inne znajdę tutaj wyjście
Inne przy niej są jak
Przerobimy w instagramie
Co robimy na śniadanie? Kończy
Się to na kanapie temperament tak gorący ma
Że lecisz na Hawaje
Twoja ma wyrzuty, że za dużo grasz i jarasz?
Moja jedną kręci bata, drugą trzyma pada
Nie zagadasz do niej nic, nie zadawaj pytań
Czy by nie chciała dzisiaj yy
Żeby wyjść gdzieś
Nie przeszkadza jej mój team
Mogę latać z nimi dziś
Zawsze wracam do niej i wiem, że git jest
Rękę do kuchni ma lepszą, niż Amaro
Gotuję za to siano, które przywiozłem rano
Ta wie jak rozpieszczać króla
Jak mówię, że "zbuduję dom"
Wie, że nie bujam, ta
Bonnie i Clyde, nigdy nie szli po drobne
Jak ja i moja Witney Kevin Costner
Świat jest mój, ale podzielę się z tobą
Słowo
Słuchasz tego jakbym mówił tam obok, do kogoś
Kiedy wyjdzie (wyjdzie) , mój biznes (biznes)
Na wszystko inne znajdę tutaj wyjście
Całe życie coś się ze mną masz
Tyle wstydu za dzieciaka
Bo się chciało kraść
Z czasem zaczynasz rozumieć, ale to trwa
Synek wolał krzyczeć wtedy Thug Life
Wyśpiewała moje imię Ci Annie Lenox
Zawsze mnie wspierałaś
Nawet kiedy miałaś mnie dość
Nie widziałem nigdy kogoś tak silnego tu
Miałaś osiemnaście jak zacząłem
Kopać w brzuch
A pamiętasz jak ledwo złapałaś mnie na Helu?
Fale roztrzaskały by mnie wtedy
W oka mgnieniu nie da zmierzyć się miłości
Którą mam dla ciebie
Nie chce widzieć twoich łez
Już nigdy przez cierpienie
Mama powiedz mi gdzie lecieć chcesz?
Na Dominikana poopalać się I got ya bae
Serio, czas dla ciebie się
Zatrzymał i to piękne
Zaczynasz już wyglądać młodziej ode mnie
Mamo dałaś oddech, połóż na mnie problem
To gówno uniosę, jeszcze zrobię tą flote
I kiedy wyjdzie (wyjdzie) mój biznes (biznes)
Na wszystko inne znajdę tutaj wyjście