Stasiak, Pjus - Oddzielam ziarno od plew tekst piosenki (lyrics)
[Stasiak, Pjus - Oddzielam ziarno od plew tekst piosenki lyrics]
Pół żartem, pół serio, tak!
Stasiak, Pjus to 2Cztery7 alkopoligamiacom!
Stoję na brzegu życia, trzymam kilka ziaren
Jeśli opuszczę dłoń to wypadnie ich parę
Polecą gdzieś w dal, albo wpadną w łez kałużę
Ale resztę chcę zatrzymać jak najdłużej
Bo nie po to oddzielam je od tych głupot
Żeby śmiać się w twarz własnych marzeń trupom
To nie znaczy, że wszystko już znam i umiem
Myślę o bzdurach, czasem płynę grubiej
Czasem robię głupoty, nobody's perfect
Wciąż bywam chamem, albo ten film zerwę
Lubię ten styl "ale urwał!"
Ale nie będę przecież marnował się na kurwach
Kto by pomyślał, że się kiedyś tak zmienię
Że przestanę mylić te ziarno z nasieniem?
Dobre historie ze szczeniacką histerią
Tak jak ta płyta - znać żarty, żyć serio
Tak, tak, już poukładany jest ten świat
Decyzje dobre i decyzje złe
Ja się cieszę, że wybór mam
I oddzielam przysłowiowe ziarno od plew
Tu polegam na sobie, mam własną intuicję
Ten wybór raz jest darem, a raz uciskiem
Z bólem serca wspominam tych kiedyś bliskich
I z dumą opowiadam o tych najbliższych
Panie pilocie, tyle lądowań, ile startów!
Trenerze, ma pan podejście do dzieciaków!
Raperze, siekaj pan trzecie solo, czekam!
Reżyserze, statuetki będę jeszcze wręczał!
A ty stałeś na tej wieży aż do skutku
Teraz siedź przy tym wymarzonym biurku
Za to twój upór, godny podziwu i wspomnienia
Sąsiedzie, wyjechałeś, spełniaj marzenia!
Jeszcze ty, weteran bez armii za żonę
Z chęcią życia większą niż jest ustalone
Dobre wybory, trafne decyzje, strzały w dychę
Mniej porażek a więcej zwycięstw życzę
Dokładnie tak, mówi Łukasz Stasiak
To było trochę o życiu, ale w rapie
Też trzeba uskuteczniać ostry przesiew
Sprawdź to!
Lubię autentyczny rap, ten uliczny rap
Lubię ten życiowy rap i ten smutny rap
Lubię ten rap, co mnie niesie na parkiet
Ten, co wali w bańkę i sprowadza w parter
Lubię ten komiczny rap, ironiczny rap
Poetycki rap i techniczny rap
Lubię ten rap, co daje do myślenia
Spędza sen z powiek z przerażenia
Lubię się przy rapie bać
Lubię czuć ten strach
Lubię się przy rapie śmiać lubię to od lat
Lubię sam fakt, że mam wybór dziś
I oddzielam dobre płyty od tych złych
Stasiak, Pjus to 2Cztery7 alkopoligamiacom!
Stoję na brzegu życia, trzymam kilka ziaren
Jeśli opuszczę dłoń to wypadnie ich parę
Polecą gdzieś w dal, albo wpadną w łez kałużę
Ale resztę chcę zatrzymać jak najdłużej
Bo nie po to oddzielam je od tych głupot
Żeby śmiać się w twarz własnych marzeń trupom
To nie znaczy, że wszystko już znam i umiem
Myślę o bzdurach, czasem płynę grubiej
Czasem robię głupoty, nobody's perfect
Wciąż bywam chamem, albo ten film zerwę
Lubię ten styl "ale urwał!"
Ale nie będę przecież marnował się na kurwach
Kto by pomyślał, że się kiedyś tak zmienię
Że przestanę mylić te ziarno z nasieniem?
Dobre historie ze szczeniacką histerią
Tak jak ta płyta - znać żarty, żyć serio
Tak, tak, już poukładany jest ten świat
Decyzje dobre i decyzje złe
Ja się cieszę, że wybór mam
I oddzielam przysłowiowe ziarno od plew
Tu polegam na sobie, mam własną intuicję
Ten wybór raz jest darem, a raz uciskiem
Z bólem serca wspominam tych kiedyś bliskich
I z dumą opowiadam o tych najbliższych
Panie pilocie, tyle lądowań, ile startów!
Trenerze, ma pan podejście do dzieciaków!
Raperze, siekaj pan trzecie solo, czekam!
Reżyserze, statuetki będę jeszcze wręczał!
A ty stałeś na tej wieży aż do skutku
Teraz siedź przy tym wymarzonym biurku
Za to twój upór, godny podziwu i wspomnienia
Sąsiedzie, wyjechałeś, spełniaj marzenia!
Jeszcze ty, weteran bez armii za żonę
Z chęcią życia większą niż jest ustalone
Dobre wybory, trafne decyzje, strzały w dychę
Mniej porażek a więcej zwycięstw życzę
Dokładnie tak, mówi Łukasz Stasiak
To było trochę o życiu, ale w rapie
Też trzeba uskuteczniać ostry przesiew
Sprawdź to!
Lubię autentyczny rap, ten uliczny rap
Lubię ten życiowy rap i ten smutny rap
Lubię ten rap, co mnie niesie na parkiet
Ten, co wali w bańkę i sprowadza w parter
Lubię ten komiczny rap, ironiczny rap
Poetycki rap i techniczny rap
Lubię ten rap, co daje do myślenia
Spędza sen z powiek z przerażenia
Lubię się przy rapie bać
Lubię czuć ten strach
Lubię się przy rapie śmiać lubię to od lat
Lubię sam fakt, że mam wybór dziś
I oddzielam dobre płyty od tych złych