Stasiak - Księżniczki tekst piosenki (lyrics)
[Stasiak - Księżniczki tekst piosenki lyrics]
Szanuj się dziewczyno, szanuj ją chłopaku
By gardzić tą dziwką nie potrzeba mi znaków
Na niebie ani drogowskazów do pogardy
Starzy w szoku są albo są ponad tym
Córki, wnuczki, kurwy, siostrzenice
Siostry, kuzynki, dziwki, pasierbice
Nic nie pomoże już, tak ją wychowałeś
Teraz zabronisz, będzie ssała przez kaganiec
Wstydzisz się, bo sąsiad spotkał ją w bramie
Jak kostka brukowa odbiła się na kolanie
Jakiś miły surfer trzymał ją za główkę
W drugim ręku obsługując komórkę
Krótka droga od drinka z klubu do bramy
Z bramy do komórki, z komórki na ekrany
Komputerów, znajomych w górnym ujęciu
Bo miły surfer oznaczył ją na zdjęciu
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Kogoś więcej niż ladacznicę!
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Nagle dziewicę, zakonnicę!
Kasa, kasa- wiele się wyprze
W mani Internetu to
Towarzyszka nie kurwiszcze
Studentka, agentka nieruchomości ponoć
Tylko co noc ma ją inny jegomość
Odloty, naloty, wzloty i upadki
Internetowy burdel, E- Alfons E- Ustawki
Nieświadome matki, ojcowie nieświadomi
Rodzice dziewcząt z agencji reklamowych
Mają świetną pracę, godzą ją ze studiami
W dzień na zajęciach, a pracują nocami
Monika to Magda, Anka to Jessica
Da w cenie anal, druga w cenie połyka
Klikasz, dzwonisz, ustawiasz się na godzinę
Schludne mieszkanie i przyjemny budynek
A matka nieświadoma, ojciec nie świadomy
Gorzej jak do drzwi zadzwoni ojca znajomy
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Kogoś więcej niż ladacznicę!
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Nagle dziewicę, zakonnicę!
Zamknij dzisiaj mamo drzwi, bo będę rano
A matka nawet nie wie, co będzie się działo
Myśli, że pójdą tańczyć z koleżankami
Wypije dwa piwa i pobawi się z chłopcami
Potem wrócą przed północą do jednej z nich
I będą grały w karty albo oglądały film
I pójdą spać grzecznie
Przecież to jej aniołek
Właśnie w tym rzecz, że nie do końca bowiem
Pójdą do jednej gdzie zrobią pierwszą flaszkę
I do szóstej rano już żadna z nich nie zaśnie
W klubie wypiją tequile, wyrwą jakiś typów
I nie skończą u jednej a
Ktoś skończy im w przełyku
Tego filmu nie obejrzą ale ktoś go nagra
Potem obejrzy ten film cała banda
I matka dumna jest, bo wie jak ją wychować
I ma trochę racji mówiąc
"Moja gwiazda filmowa"
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Kogoś więcej niż ladacznicę!
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Nagle dziewicę, zakonnicę!
By gardzić tą dziwką nie potrzeba mi znaków
Na niebie ani drogowskazów do pogardy
Starzy w szoku są albo są ponad tym
Córki, wnuczki, kurwy, siostrzenice
Siostry, kuzynki, dziwki, pasierbice
Nic nie pomoże już, tak ją wychowałeś
Teraz zabronisz, będzie ssała przez kaganiec
Wstydzisz się, bo sąsiad spotkał ją w bramie
Jak kostka brukowa odbiła się na kolanie
Jakiś miły surfer trzymał ją za główkę
W drugim ręku obsługując komórkę
Krótka droga od drinka z klubu do bramy
Z bramy do komórki, z komórki na ekrany
Komputerów, znajomych w górnym ujęciu
Bo miły surfer oznaczył ją na zdjęciu
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Kogoś więcej niż ladacznicę!
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Nagle dziewicę, zakonnicę!
Kasa, kasa- wiele się wyprze
W mani Internetu to
Towarzyszka nie kurwiszcze
Studentka, agentka nieruchomości ponoć
Tylko co noc ma ją inny jegomość
Odloty, naloty, wzloty i upadki
Internetowy burdel, E- Alfons E- Ustawki
Nieświadome matki, ojcowie nieświadomi
Rodzice dziewcząt z agencji reklamowych
Mają świetną pracę, godzą ją ze studiami
W dzień na zajęciach, a pracują nocami
Monika to Magda, Anka to Jessica
Da w cenie anal, druga w cenie połyka
Klikasz, dzwonisz, ustawiasz się na godzinę
Schludne mieszkanie i przyjemny budynek
A matka nieświadoma, ojciec nie świadomy
Gorzej jak do drzwi zadzwoni ojca znajomy
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Kogoś więcej niż ladacznicę!
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Nagle dziewicę, zakonnicę!
Zamknij dzisiaj mamo drzwi, bo będę rano
A matka nawet nie wie, co będzie się działo
Myśli, że pójdą tańczyć z koleżankami
Wypije dwa piwa i pobawi się z chłopcami
Potem wrócą przed północą do jednej z nich
I będą grały w karty albo oglądały film
I pójdą spać grzecznie
Przecież to jej aniołek
Właśnie w tym rzecz, że nie do końca bowiem
Pójdą do jednej gdzie zrobią pierwszą flaszkę
I do szóstej rano już żadna z nich nie zaśnie
W klubie wypiją tequile, wyrwą jakiś typów
I nie skończą u jednej a
Ktoś skończy im w przełyku
Tego filmu nie obejrzą ale ktoś go nagra
Potem obejrzy ten film cała banda
I matka dumna jest, bo wie jak ją wychować
I ma trochę racji mówiąc
"Moja gwiazda filmowa"
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Kogoś więcej niż ladacznicę!
Ej! Nie zrobisz z kurwy księżniczki
Wiem! O niej więcej niż wszyscy
Wiem! Nie licz, że zobaczę w niej
Nagle dziewicę, zakonnicę!