Sulin - La La La tekst piosenki (lyrics)

[Sulin - La La La tekst piosenki lyrics]

A mi nie minie kariera
A mi nie, a mi nie minie kariera

Ludzie lubią dojebać
Rap robiłem nigdy dla lajków
Sulin znów nie patrzył w kamerę
No bo kurwa szukał ci IQ
Po pierwsze to jestem Oskar
A po drugie to jestem Sulin
Za to pierwsze kurwo mnie kochasz
A za drugie możesz nie lubić
Ja nie miałem jak ty – raperze
No bo zawsze szedłem pod górkę
I nie mówię kurwa, że mżawka, pizdo
Jak ktoś próbuje opluć mnie
Dojebać to sobie mogę
Ale nikt tu typie oprócz mnie
Jak wyśniłeś sobie karierę to
Dostaniesz tylko polucje
Słyszałem wiele o sobie od osób trzecich
Mam luzik bo zemsta zawsze jest słodka


Gdy ją kończę u ciebie w buzi
Ćpałem, chlałem podobno, ktoś tam gadał
Że ja margines
Z chęcią też bym ci coś powiedział
Lecz o życiu które straciłeś
A jak spytasz moich rodziców czy są dumni
Kurwa a jak? Nie kłamie nigdy i nigdzie i
Nie chodzi nawet o rap
Jebie po osiem godzin
Żeby hajsy do domu przynieść
Wiec nie pytaj nawet się śmieciu
Czy przez rapy ja się zmieniłem

La La La la La La
Taki refren to jest wszystko na co
Dziś cię w rapie stać
Twoje stilo i prawdziwość
To jest dla mnie kiepski żart się spotkamy
To wyjaśni się tu sam już każdy z was

Twoi raperzy są tacy prawdziwi jak
Te ich życie na niby, kurwa
Moi znajomi są zawsze przed nimi
I tutaj nie było sztywniutko, trumna
Sparzyłeś się nieraz złamanym serduszkiem
Ze mnie to wyrósł twardy fiut
Więc po fellatio to jedyne
Co o tobie wyciągnę, to prawdę z ust
Ty badasz grunt zanim wbijasz, nie wierzę
Ja badam grunt bo się troszczę o ciebie
Wyśle cię kurwa tam gdzie zawsze ci lepiej
Raperze - czytaj podziemie
Lece na luzie, na bluzie mam loga
Nigdy mi się typie nie pali podłoga
I w chuju mam ciebie, co nosze na nogach
Nie chciałem być znany przez rapy na forach
Gdy piszą, że chyba pora by wrócić i zrobić
Tu z nimi porządki na serio
Ja tylko was proszę o jedno - nie
Będziesz miał cudzych bogów przede mną
Żeby być tu to se szedłem przez piekło
Powybielany jak zęby blogerkom
Zero urazu i mówię na serio
Jaram się rapem jak nowa bomberką
Dumę schowałem już dawno se w kieszeń
Mówisz ze nie jest złotem, złotym markerem
Mam to zapisane w notesie
Bo jestem ziomek nie Wiesiek
Powiedzą, że ja się sprzedałem
No w sumie to w końcu
Dzieciak jak nie wiesz to tu się nie
Żyje za kurwa bibułki do jointu

La La La la La La
Taki refren to jest wszystko na co
Dziś cię w rapie stać
Twoje stilo i prawdziwość
To jest dla mnie kiepski żart
Jak się spotkamy
To wyjaśni się tu sam jest każdy z nas

Mówią do mnie masz fejm
Kurwa typie jaki mam fejm?
Pokaz fejma to go zaraz tu skroję stylem
Masz jedynie włosy na żel
Czuje ciebie to smak porażki
Ale fani dali oklaski
Nasze dupy typie ok laski
Macie kurwa wspólne coś tu - podpaski
Twoja klika to groza typie
Moja świta to loża zwycięstw
Świat wyjebał morda nas z baru
Dziś się za to jebie nie szczypie
Strzelę z tobą browara
Norma strzelę z tobą połówkę
Czuje ze rozpierdolę rok
Bo masz nosek świnia na trufle
Znają Jedna Minutę, a nie znają moich numerów
Jak pytają czemu nie smutna
No bo typie nie mam problemów
Coś ty się urwała z fiuta
Albo żeś uciekła z apelu
A twój typek wiecznie się wozi
Jak kolonia dzieci na Helu
I nie mówiłbym prawdy pewnie
Gdyby kiedyś mnie obleciał strach
Jestem Sulin, la la nie struś, taki chuj
Że dam głowę w piach
Wiem, że śmierci się tu nie życzy
To ci życzę życia po śmierci
I kariery która ci minie
Jak zaczniemy jebać koncerty

A mi nie minie kariera
A mi nie, a mi nie minie kariera

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować