Sulin - Wyskocz tekst piosenki (lyrics)
[Sulin - Wyskocz tekst piosenki lyrics]
Tak, Chuja to prawda
Mogę nawinąć o porażkach, znam je od dawna
Po czterech latach wracam i
Jestem tu z powrotem
Żeby dać trochę wiary tym co chcą
Przez to skakać z okien
Jestem Sulin, to bolesne i mam świadków
I wiesz ze moja ksywka kurwa
Nie jest tu z przypadku
Jak BRO wkurwienie wypisane mam na twarzy
Jeszcze rok temu żaden z was
By mnie nie kojarzył i
Pomimo walki chyba straciłem azymut
Miałem zrobić krok do przodu
Zrobiłem krok do tylu
Straciłem rok kolejny a 4 lata w kartki
Wiec nawet mnie nie rusza już Twój tekst
Ze masz ciarki moje ziomy z głową w dole
Się tu gaszą jak zapałki
Wiec pięć za ten ból
Który na co dzień nas karmi
I skończ już chuj bo
To żaden śmieszny walczyk
To świat zrobił z nas
Tak bardzo nienormalnych
Co do hejterów, dobrze wiesz co o nich sadze
Chcesz pluć mi w ryj
To zapraszam na mój koncert
To co teraz mowie może być niestosowne
Tak samo jak zachowanie niektórych
Tu do mnie i
Pytają co tam u mnie
Pojawili się fani i pojawili się kumple
Bo jestem bardziej znany, ale
Jedna odeszła i to wers dla tej pani
Bo zrobiła z mego serca kurwa kulkę ze stali
W sumie chuj wie czy ranić
W sumie ciul wie czy mamić ich
I chuj wie czy dalej jestem zły
Czuje zawiść i mówisz coś o mnie
Czy wiesz o mnie cokolwiek?
Cisza skończ skomleć
A jeśli tego słuchasz to
Czaisz wchodzę z buta i to komplement
Ze panny mówią tu o mnie kutas
Boli Cie moja rozkmina
I sorry stoisz na tyłach
Ja bity nosze w tych żyłach
A Ty się ciągle zacinasz
Przepraszam, naprawdę szczerze
Wszystkich przepraszam
Za akcje po pijaku, krzywe w pizdu na maxa
Nie mam samochodu, najebany śmigam w taxach
A uzależnienie to już chyba
Nawyk tego miaaaaasta!