Sulin - Ostatnio tekst piosenki (lyrics)

[Sulin - Ostatnio tekst piosenki lyrics]

Nie wychowany w patologii lecz znam
Kilku którzy mają gorzej
W domach nie każdego z Nas hajs wychował
Trzymamy pionę słowo "banan" lepiej
Weź w cudzysłów
Banan to nie stan portfela tylko stan umysłu
Znam ludzi
Którzy za hajs zdali by zgwałcić emocję
I nie czuliby się przy
Tym jakoś zbytnio okropnie
Życie mam takie jak Ty i
Widok za oknem nie stajemy
Żeby poczuć szczęście gdy wstajemy na wojnę
Nie chce uczyć ludzi jak żyć
Bo życie jest ciężkie każdy uczy się sam
A doświadczenie jest pięknem ale wierze
Że gdzieś tam w każdym z nas bije serce
Więc nie zgaś w sobie brat
Tego co nazywasz człowieczeństwem
Nie spuszczaj głowy gdy stres wiąże Ci ręce
Nie musisz być kimś dla kogoś


Bądź sobą dla siebie
Bo jeszcze będzie wiele spraw
Które zrozumiesz później
Pierdolić smutek, proszę dziś o uśmiech
Ostatnio wybrałem się razem z nim na spacer
W listopad odpalić kilka zniczy
U bliskich na grobach
Nie muszę być Bezczelem żeby znów prosić Boga
By nie odbierał Nam tego co każdy z Nas kocha
Straciłem wiarę trochę po ostatniej stracie
Ja to tam chuj
Ale nie mogłem strawić jak mój ojciec płacze
Mówisz, że coś tam dorosłość-
Weź kurwa przestań
Problemy mnożą się a ja chce
Być znów chłopcem na zdjęciach
Moi kumple dziś już wszystkim kleją rany
Ja chleję, a tam jara
Ktoś tam wali kwasa dla odmiany
I mówi, że nie lubi rapu
Który rozdrapuje rany może stanę się jak On
Zacznę walić dla odmiany
Krzysiu zapierdala z Dynią, kręcą klipy mi
Przez to mamy hajs na chlanie
To wygląda jak brzmi
Ale w każdym z Nas jeszcze
Drzemie serce które bije
I nie ważne jak jest źle mamy siłę (siłę)
Sława mi nie odjebała nie
Ściągam korony z głowy
Nigdy jej nie miałem więc po
Co miałbym to robić ale widzę
Że z gnojami tutaj fame narobił strasznie
Mogą dać Ci podpis ja tam wolę
Iść z Tobą na flaszkę
Gdzieś na ławkę w parku, czy pod blokiem
Nie w klubach z dupami bo
Się chuja znają na muzyce
Jesteśmy dla nich typami
Którzy się znają na tym bo pizgają rapy
Przecież jak masz więcej fanów
To coś więcej znaczysz? (nie)
Jestem szczęśliwy bo wkładając w to serce
Dużo mi przyniosła praca i
Wkład na chujowym sprzęcie
Dobre chlanie, ciężki ranek i przegięcie znów
Do południa spanie to jest w
Chuj normalne u Nas już
Zadaje pytanie czy robić to dalej
Czy przestałem już wiarę
Bo może na początku za dużo
Jej w to wkładałem, jednak
Nie mogę przestać muszę nawijać
Z nożem przy krtani
Bo robię to dla Nich to są właśnie moi fani

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować