Szamz - Toxic Freestyle tekst piosenki (lyrics)
[Szamz - Toxic Freestyle tekst piosenki lyrics]
Gotta have it
Nawijamy jak ziomek, nie nawijamy jak sebix
Nie nawijamy jak debil
Wyluzowany, ale ogarniam i tak
Kleję se bita, gdzie on ma hita
Ale wolę robić bita
Nie szlajać się jak żulas
Zamuła jest lekka i jest znakomita
Powstaje nowy hit, najarany jak po grzybach
Jebać skilla, mam styla
Wszyscy to wiedzą i to słychać
Gdy powstaje nowy hit, to nie street shit
Ale też nie pizdowate zresztą słyszysz to
Sam określ tego charakter
Jest takie bo czasem trzeba tak
To jeszcze jest GRA
Jestem jak OMG, wyłączyłem Messenger
Bo ludzie chcą ode mnie ciągle coraz więcej
A ja chcę tylko ziółko
Nie, nie, nie chcę ciebie
Może chcę tej głowy i może wezmę szyję
Boję się o siebie, bo kiedy czasem
Piję jakiś zjeb się dojebie
To się jak debil bije
I kiedyś ktoś mnie zabije
Albo ja kogoś zabiję mówię ci, że nie warto
Dlatego siedzę w chawirze
Dzisiaj, Młody Dronik mi coś tam wysyła
Dzisiaj, z tego kawałka ziomków wycinam
Dzisiaj, brokuły w papierze trzymam i
Nie chodzi o warzywa
W łapie dobra roślina, a na nogach pokrzywa