Szopeen - Na pismach tekst piosenki (lyrics)

[Szopeen - Na pismach tekst piosenki lyrics]

Będziesz  miała to na pismach
Do  tego się nie przyznam
Przemek to kryminalista
Mhm, chciałem schrupać ją jak Nic Nac's
Uciekajmy razem bo jedzie po mnie policja
Nie  przejmuj się bagażem
Na razie to mała idź spać
W  łapie mam wypłatę
Na ratę wydam na przysmak
Miałem na to patent, na plażę
A potem shrimp house
Wypiliśmy  latte, ona chciała mały b-smart

Paliłem z nią szczyty
Prawie tak jak alpinista
Gdy siedziałem w ciszy
Chciałem więcej towarzystwa
Robiłem graffiti, ona stawała na winklach
Dostałem  patyki, na klipy to mała liczba
Poznała nawyki, ma kiki, robiła screena
Gdy słuchała płyty


Ja wryty siedziałem w insta
Mhm, chciałem wziąć ją na dystans
Mhm, no bo siedziała mi w myślach
Tobie oddam wszystko
Za wspólne leżenie razem
Na razie nie ma cie wcale
Ja leżę sam na mym boku
Tobie oddam wszystko, nawet za te tatuaże
Przecież chciałem być artystą
Wy dajcie mi święty spokój
Chciałem być artystą
Spełnienie marzeń po roku
Chciałem być artystą i byłem
Na pierwszym kroku kłócili się z myślą
Dla mnie zawsze anty spokój
Kiedy mówili mi rzuć to i
Pracuj do kropel potu

Będziesz miała to na pismach
Do tego się nie przyznam
Przemek to kryminalista
Mhm, chciałem schrupać ją jak Nick Nas
Uciekajmy razem bo jedzie po mnie policja
Nie przejmuj się bagażem
Na razie to mała idź spać
W łapie mam wypłatę
Na ratę wydam na przysmak
Miałem na to patent, na plażę
A potem shrimp house
Wypiliśmy latte, ona chciała mały b-smart

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować