Szopeen - Prolog tekst piosenki (lyrics)

[Szopeen - Prolog tekst piosenki lyrics]

Wstało słońce, jest na horyzoncie
Promienieje prosto w pysk
I dobrze, może ściągnę kołdrę
Zawalczę o lepsze dziś
Chce mądrze zrobić dużą forsę wtedy
Kiedy bejbi śpi
To fortel, muszę zrobić postęp
Nie się ciągle cofać w tył
Łapię za nadgarstki
Musisz ze mną w dobrą stronę iść
Od kwot na minus groził nawet Vivus
Aż do dużych liczb nie brak przygód
Mijam skurwysynów kiedy w gaciach weed
Żaden przymus, chcesz to żyj od tyłu
To twój wybór G jej uśmiech na buzi kusi
Jest słodka jak Miki Mysz
Daje mi pieprzoną radość jak tabletka ecstasy
Nawijać makaron szmatom może każdy głupi typ
Ja troszczyć się o ciebie chcę i dziękuję
Że ufasz mi mam to w interesie
Robię przesiew wszystkich głupich cip


Chciałbym pełną kieszeń
Chciałbym Ciebie do ostatnich dni
Pluskać się w basenie
Kupić Panamerę mojej bitch
To niełatwy deal, niełatwy deal
Psychodeliczny love, coś jak candy flip
Candy flip
Ja puffam gruby rollmops, twój low slim
Twój low slim
Razem osiągniemy wiele, ty, kto jak nie my?
Jak nie my?
Czekam dalej na przelew, chcę mieć duży kwit

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować