Tau - Casanova tekst piosenki (lyrics)
[Tau - Casanova tekst piosenki lyrics]
Zdrowy rozsądek, poczucie godności
Szacunek dla własnego ciała
Prawdziwych szanujących się mężczyzn
I kobiety casanova
Ten się śmieje, kto się smieje ostatni
Pomyśl o tym kiedy zwodzisz małolatki
Pomyśl o tym kiedy będziesz się szmacił
Dobrze chłopaki? Miłych wakacji!
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni
Pomyśl o tym, kiedy w tym się zatracisz
Pomyśl o tym kiedy będziesz w przepaści
A wtedy wpadnij, to pogadamy!
Gdzie się podziali Ci faceci, wielcy!
Pełni odwagi, aby przemienić się w świętych
Sam nie byłem lepszy, nie będę pieprzył
Ale Bóg mnie odmienił
Jestem już w gronie mężczyzn
Mogę zaręczyć, gdy byłem małym chłopcem
Biegałem na panienki upizgany jointem
Myślałem, że jestem nieśmiertelny
Wiecznie piękny weź mnie wielbij! #Casanova
Taka moda - zaliczasz jak egzamin
I na oczach profesora, ściągasz jak majtki
Siadaj pała, ściągała koleżanka
Myślałeś, że zaliczyłeś
A spadacie klasę niżej
Zjarzyłeś się po dzwonku, ona po przerwie
Czerwony pasek na teście Waszym świadectwem
I teraz zamiast w szkole siedzisz z dzieckiem
Miałeś koncepcję na życie
A masz antykoncepcję!
Drogie Panie, to dla Was ten kawałek
Przecież facet to facet
To Wy tu macie władze
To jest jasne, jak fakt
Że pochodzicie z żebra
On będzie żebrać, żeby tylko Was rozebrać
I ta jego elokwencja, zastanawia
Co to będzie za relacja #Babiarz
Nie ma ostatniego zdania, więc go spławiaj
Chyba, że jesteś łatwa, to inna sprawa
Mówię do sióstr, które jeszcze mają godność
By nie byle siur wypełniał Ci samotność
Wyobraź sobie ślub, i tego jedynego
A w głowie sznur, którzy mieli Cie jak mięso
Facet ma być z krwi i kości, męski!
Byście byli bezpieczni Ty i Wasze dzieci
Kiedyś
Z gorącą duszą, a nie duszą na ramieniu
Casanova nie potrafi kochać
Trzeba się szanować