Tau - Laurka tekst piosenki (lyrics)
[Tau - Laurka tekst piosenki lyrics]
To dla Ciebie jest ten utwór
Zawsze chciałem zrobić taki numer
W którym Tobie, mamo, podziękuję
Nie obiecam Ci
Że będę grzeczny już do końca świata
Nie obiecam Ci nic, bo nie jestem pewny
Że to spełnię Ci
"Nie obiecuj, nie obiecuj" mówiła mi mama
Kiedy znowu przesadzałem na osiedlu
"Wolę gorzką prawdę zamiast słodkich kłamstw"
"Jesteś solą ziemi, a ciągle pieprzysz świat"
"Nie możesz mieć wywalone na ten problem"
"Jeśli się zobowiązałeś to
Może się wywiążesz?"
"Jeśli nie będziesz liczyć się
Ze swoim słowem
To wszystko co powiesz obróci
Się przeciwko Tobie"
Moja mama miała przerąbane
Jej wychowanie mnie było ekstremalne
Wiele zrobiła, aby wychować mężczyzne
Ale bez ojca to zadanie niemożliwe
Moje decyzje były obszyte brakiem wiedzy
Jak sercem kobiety pojąć męskie rzeczy?
Bo kiedy wychowała Cię tylko mama
To tata będzie wszystkim tym co ma jaja
Zawsze chciałem zrobić taki numer
W którym Tobie, mamo, podziękuję
Nie obiecam Ci
Że będę grzeczny już do końca świata
Nie obiecam Ci nic, bo nie jestem pewny
Że to spełnię Ci
Moja mama oddała mi swoją młodość
A pod nogami miała kłodę za kłodą
Problemów sporo
Czasem zastanawiam się jak mama dała rade
Trójka dzieci i wynajmowane mieszkanie
Po bibliotekoznawstwie dostań dobrze
Płatną pracę to jest skandalem jaką mają
Wypłatę w oświacie
Być nauczycielem w Polsce - to jest odważne
Trzeba mieć pasję, misję
Umysł i serce otwarte taka jest moja mama
A ja jestem wdzięcznym dzieckiem
Wdzięcznym dzieckiem
Doceniłem jej starania po latach
Gdy jestem mężem z jednym dzieckiem
Z jednym dzieckiem
To niepojęte jak wiele mi dała moja mama
A tak wiele razy dostała wzamian banał
To niepojęte, przepraszam
Moim celem nie jest robić piosenkę
A dziękować za te wszystkie lata
Zawsze chciałem zrobić taki numer
W którym Tobie, mamo, podziękuję
Nie obiecam Ci
Że będę grzeczny już do końca świata
Nie obiecam Ci nic, bo nie jestem pewny
Że to spełnię Ci
Przynoszę Tobie dobre słowo, jak laurkę
Siadam obok Ciebie, mamo, jak pokorny uczeń
Mówię Ci "dziękuję"
Ale mówię też "przepraszam"
Bo starałaś się wychować mnie
A ja doceniam te starania
Nie wychowałaś drania, a gentlemana
Myślę i mówię dobrze o kobietach
Szanuję każdą z nich
Bo kiedyś będzie czyjąś mamą
To takie proste, a zarazem trudne, mamo
Żyję z Panem Bogiem i ciągle modlę się
Kocham Polskę i w ogień pójdę bronić jej
Jeśli będzie trzeba
W Europie nie jest dobrze
Jestem Polakiem i mam obowiązki polskie
Chcę być dobrym ojcem i chcę być dobrym mężem
Chcę mieć dobre serce i zdobywać wiedze
Rozumiem co to jest lojalność, uczciwość
Męstwo mam wiarę, nadzieje i miłość
Doceniam też piękno
Tak wiele mógłbym Ci powiedzieć, mamo
Dzisiaj wiem kim jestem i dokąd
Idę - mam tożsamość a to jest Twój dzień
Niech każdy będzie takim pięknym dniem
Dziękuję, że dałaś mi życie
Że wychowałaś mnie
Że poświęciłaś mi tyle swoich cennych lat
Kocham Cię
Zawsze chciałem zrobić taki numer
W którym Tobie, mamo, podziękuję
Nie obiecam Ci
Że będę grzeczny już do końca świata
Nie obiecam Ci nic, bo nie jestem pewny
Że to spełnię Ci
Mamo, moja kochana mama
Mamusiu, moja kochana mama
Matulu, moja kochana mama
Mamo, mama, mama, mama
Mamusiu i właśnie dziś
Chciałbym dać Ci wolny czas, wiesz?
Potem zerwać piękny kwiat, dla Ciebie
Chciałbym dać Ci z nieba gwiazd, wiesz?
Chciałbym porwać Cię, jak wiatr, ja
Kocham Cię ciebie mamo, kocham mamo
Wszystkiego dobrego, mamusiu
Wiesz, że Cię kocham twój Piotruś