Te-Tris - Bombye tekst piosenki (lyrics)

[Te-Tris - Bombye tekst piosenki lyrics]

Najwyższy czas teren jest nasz
Bomby, damy bomby

Yo, zmienia się wszystko i zmienia się nic
Jak FIFA i marka browaru
Ja siekam ten Hip-Hop i zbieram se team
Jak piję nie padam po paru, cóż
Matka dolarów czy euro nie wyśle
U teściów ja nadal na piętrze
I typie, nie pierdol co ze mną, wiem
Jedno, ja nadal mam jaja i serce, ej
Trochę to ciężkie, life jak zimny shower
Nie rosną mi setki na drzewach jak feat mi
Tu wpadnie i life zmieni mi barwę
Popatrzę jak krew ich zalewa, ej
Nie ma tu przebacz, get rich albo nie rycz
Na grobie weź Hip-Hop mi napisz
Bo mam te linijki co noszę je we krwi
Się piszą erytrocytaty
A co tam poza tym? Się ścigam na IQ
Nie na to co dupku w kieszeni
Więc wcale nie dziwne, że tamci od
Rapu się czują tu znów uprzedzeni, wiesz
Muszę to zmienić, bla bla
Że wtedy tu wpadnie mi flota
Ty blablaj się chamie
Mój talent to diament i Tristape
Tu daje mi kopa ty dajesz te kwity
Bo siekam linijki na chillu
Jak w płucach Polaczek
A miałem złe tripy jak moja kumpela
Co ścięła se pióra po kwasie
Skumasz po czasie, tutaj kultura
Tu lura w torebkach jak Vifon
I nie pytaj mnie która, bo
Jak mnie zapytasz co widzę
Gdy zerkam na sikor

Najwyższy czas teren jest nasz
Bomby, mamy bomby

Yo, pytają, że jak to
Że wleci do sieci i śmigasz
To dla nich za friko?
Jak będą tu chcieli CD'eki
Czy Digi, nie dygaj, to sami napiszą
Wiem, dla tamtych fani to
Zwykłe barany, banany, samary i pompa waluty
Moich ja pytam o kroki, o drogi, ostrogi
Nim spłynie mi forsa na buty
Taki już jestem, trochę naiwny
Bo lubię coś zrobić dla innych
Bo czuję, że moja kariera do teraz to hmm
Jak schody do windy
Sorry, omińmy te tony opinii co
Chuja tu wnoszą do życia, fo shizzle
Bo co mnie co widzą debile przez wizjer
Bo mordo, ja z bliska to widzę, e
Pytasz o płytę, męczą mnie
Plany wydawcy, wywiady, labele
Przez to na hafty się zbierze jak znowu
Mam kroki postawić w ten teren
Bo dla mnie najbardziej na
Scenie jest Hip-Hop
Jak ciary od czubka po pięty
Jak widzę Colgate'y na pyskach
To to to są kurwa momenty
Ty puszczaj to w pętli aż dotrze
I skup się na loopie, na lupie, pod lupą
Jak piszę to myślę czy ludzi to ruszy
A później czy ludzie to kupią
I ludzie tu nucą, i ludzie tu wrócą
Bo wiedzą dla Teta to życie
I lepiej się witać, niż żegnać, to
Piona dzieciaku i czekaj na płytę, yo

Najwyższy czas teren jest nasz
Bomby, mamy bomby

Aha, tak jest mamy bomby, yo
Chciałoby się rzec, że to już koniec
Ale moi drodzy to dopiero początek
Siemano 2017, miło mi ciebie przywitać
I miło mi się tym podzielić z wami
Trizak, Te Tris, gościł u mnie Nerwus
Projekt graficzny okładki Norbert Zbiciak
Yessur tet Music, Tristape
We did it boy, yea dobra, nara

- Siemano, nie mogę teraz odebrać
Telefonu, bo jestem zarobionym Youtuberem
Zostaw wiadomość po sygnale
- No siemano mordo, Te Tris
Z tej strony słuchaj mordo, ja nagrałem taki
Mixtape ty masz te kurwa YouTuby swoje
Nie? To tam masz powiedzieć
Że kurwa zajebisty mixtape i że w
Ogóle nie słyszałeś takiego Te Trisa
Jeszcze że jest to newschool, oldschool
Człowiek orkiestra, aranż, w ogóle, stary 9
10 jak coś chcesz to
Jeszcze nawiń, żeby fizyki
Pisali, żebym fizyki zrobił
To wtedy pogadamy
Wiadomo no to się trzymaj ramy
To się nie posramy!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować