Te-Tris - Hymn POLISH HIP-HOP FESTIVAL / Płock 2014 tekst piosenki (lyrics)
[Te-Tris - Hymn POLISH HIP-HOP FESTIVAL / Płock 2014 tekst piosenki lyrics]
Za każdym razem
Kiedy łapię za mikrofon świat żyje
Polish Hip-Hop Festiwal
To dźwięki muzyki, te miejsca i słowa
Na scenie z mikrofonem, na każdym koncercie
Ruszamy w trasę, czuję że to jest ta chwila
Polish Hip-Hop Festival
Żadna czarna magia
Wiem jak tu takie tracki się robi
Przydaje się garda
Jak wchodzi prawy płocki sierpniowy
Festiwal, nie gdybaj, tylko rób tu transfer
To nie dwa k jeden
Żeby się spinać o truskul z baunsem
Apropo spoko, chociaż tylu młodych typów
Przy gibonach, debaty
Tematy kto wtedy obronił tytuł
Masa hitów, tyle klasyków co łapią gardło
Niby tak dawno, a wszyscy powtarzają na głos
Upalny chill jak Cali i Beach tańczy miasto
Aż na plaży zjawi się kolejny świt
Chcemy żyć, chcemy być, gdzie wszystko dobrze
I kolejny koncert pod gołym niebem
Dziś Hip-Hop w Polsce
Milion potrzeb na co dzień i ciężki łeb
Wiem jak jest
Nie zgrywam gwiazdki wielkich scen
Kiedy, gdzie, nie pytaj, to już pewne info
Tylko PHHF, znowu jeden Hip-Hop
Nie nad rzekami Babilonu bo to nie Boney M
Tu freestyle ocenia Wisła
Matka polskich rzek
Czy jesteś main, czy underground jak Money-B
To własny styl, daj tym oponentom
Zakpij z nich
Zamknij drzwi, pociąg, fura, ekipa czy sam
Wyłącz mapę z Google'a i szukaj
Gdzie śmiga dziś rap a jak nie słychać braw
To gdzie ty jesteś ziom
Patrz, zróbcie hałas
Niech się niesie w Płock
Noc, cienie na ścianach jak murale
Polskie dziewczyny
Co gryzą mocniej niż Suarez
Tylko nie dziś, niech nam dadzą żyć
My, szczęśliwi chociaż czasem ciężki łeb
Wiem jak jest
Nie zgrywam gwiazdki wielkich scen
Kiedy, gdzie, nie pytaj, to już pewne info
Tylko PHHF, znowu jeden Hip-Hop