Te-Tris - Martwi tekst piosenki (lyrics)

[Te-Tris - Martwi tekst piosenki lyrics]

W mojej głowie ideały, nie tracę wiary
Zmienisz światopogląd jak do dna
Dopije garnek starych
Liryczny kanibalizm nie napełni nam żołądka
Nie liczę na zdrapki, karty
I rzadko grywam w totka
Rzadko ogrywam gościa, który jest po hajs
Nie po drobne
Co nie, to tak nie podobne do mnie
Jakiś szczeniak znów powie
Że to kurwa głupie strasznie
Chuj z Tobą synu
Wrócę z koncertu i kupię pralkę
Chciałbym tak zawszę
Rzucić plik na brudne biurko
Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś
Umrę jutro za długo wierzyłem
Że inna może być codzienność
Kapitalizm ma to w dupie i
Nie zmienia nic w wzajemność
Chciałbym odetchnąć


Chociaż chuj to a nie getto
Rachunki, wydatki, gorzka piguła
Musisz przełknąć martwi królowie
Nie śpią w kryptach pod Wawelem
Uśmiechają się szyderczo
Opuszczając portfele

Martwi prezydenci
Nie rzucam się na każdą stówę
Hajs, hajs, hajs
Każdy chce zarobić lub umrzeć próbując

Gonię ten papier, jak bym biegł za latawcem
Pieniądze jak zbrodnia
Daj znać jak byś znalazł sprawcę
Pisał już o nich Herodot, dzisiaj napiszę ja
Nie mam zamiaru nie mieć ich przez to
Że nie potrafię kraść nie potrafię grać
Dzielić między życie i scenę
A Sokół z Ponem
Podpowiedzą Ci co dziś jest w cenie
Chcę mieć kolację z szampanem
Kawior i dziwki…ciii… żadne z powyższych
Podatne umysły, mają swoje marzenia kulawe
Te twardsze wiedzą
Że to tylko solidny fundament
Żeby pójść dalej, od pucybuta do moja wersja
Do butów wartych więcej niż ich roczna pensja
Chcę poznać miejsca
Objechać do o koła cały glob
Wrócić do domu i nagrywać cały rok
Kto da mi to, martwi królowie, świta i armia
Szelest, kapitał w kwitach, celuloza i farba

Nie martw się mała
Otworzymy wymarzoną knajpę
Na wakacje zabiorę was na wymarzoną łajbę
Znajdę szanse, i nie splamię przy tym honoru
A jak nie, to nadrobię poczuciem humoru
Chciałbym patrzeć na Adriatyk
I zamawiać krewetki
A nie z resztki makaronu kombinować spaghetti
Znam smak obu tych wersji, wybieram pierwszą
Chociaż każda jest najlepszą
Kiedy Ty jesteś ze mną to nie przestępstwo
Chcieć mieć więcej niż trochę
Znajomi- chwalą się pensją
Ja- jedną z nowych zwrotek
Miałem wyjść na poliglotę, dzięki, sam wiem
Pieniądze, money, l'argent, деньги, das Geld
Mam cel, nie uświęcam środków na siłę
Zamiast słodkich hitów
Dostajesz rap o tym jak żyję
Chwilę, i nie zrozumiesz nic
Jak jesteś głuchy wyłącz komputer
Dziękuj Matce za talerz ciepłej zupy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować