Te-Tris - Po swojemu tekst piosenki (lyrics)

[Te-Tris - Po swojemu tekst piosenki lyrics]

Zawsze szanuję odmienne tu zdanie
Jak w moje się mordo nie wpieprzasz
I mów mi wykrzyknik bo rzadko je zmieniam
A zwykle je mocno podkreślam
Mam proste poglądy choć lubię
Ubierać w garnitur, w paletę z języka
I mówią że w bani
Mam encyklopedię, ja bardziej
Że bombę co tyka
To nierozsądnie stawiać na swoim
Bo musisz się tyci wychylić
Pierdolą choć sami nie wiedzą już czyja
To gadka jak Milli Vanilli
Mili to byli tu zanim im dałem te znaki
Że idę przed szereg pamiętaj dzieciaku
Że każdy się ślini jak
Chodzi o większy interes
Niewielu tu dobrych chłopaków zostało bo
Większość się łasi jak lamus
I pcha tylko łapy po wynik nie kmini
Że trzeba tu pracy i planu


A takich baranów na pęczki jak pędzisz
Za stadem do wora i nara
Pamiętaj, że to co tu chodzi se w
Parze to zawsze jest zbrodnia i kara
Nie staram się schlebiać nikomu
W underze, eterze, mainstreamie
Nie chowam tu głowy do schronu
Jak Marcin Levelem nawinie
Ten teren to dla mnie habitat
Że ryby nie czują tak wody
Mój talent jedyny kapitał
Nie pytaj nie jestem tu suko dla mody

Mówią mi co mam myśleć, ja myślę po swojemu
Mówią mi co mam pisać, ja piszę po swojemu
Mówią mi co mam robić, ja robię po swojemu
Po swojemu, po po swojemu
Mówią mi co mam myśleć
Ja myślę po swojemu, mówią mi co mam pisać
Ja piszę po swojemu, mówią mi co mam robić
Ja robię po swojemu, jak padnę
Napisz mi na grobie, że żył po swojemu

Na sercu przy paru głębokich po
Starym Aptaunie mam bliznę
Bo pękło mi prawie jak wyszło
Że tamtej ekipy już raczej nie dźwignie
Dla jednych to dziwne decyzje
Dla drugich to kurwa jest śmieszne
Nikt nie chciał mi wierzyć
Jak ciągle mówiłem
Że chyba mam kurwa depresje
Może za wcześnie, a może za późno
Na próżno tu patrzeć wstecz
Później się mordy krzywiły że nagle
Tu Teta wydaje im Step
Uwierz, że brałem już tyle doświadczeń
Że wręczą mi kiedyś tu order
Długo się uczę lecz kiedyś tu dojdę
Jak fiasko zamienić na bombę
To coś jak comeback bo kilku raperom
Otwarcie mówiłem że kończę karierę
Uwierz mi bracie, widziałem te
Parcie w ich oczach
Że wezmą już sobie ten teren
Potem nieszczere pytania
Są ziomkiem jak jesteś na OLIS
I skoro to dla nich tu sukces wyznacza
To nieraz ich jeszcze zaboli
Ja nie wiem co tu mnie wyzwoli
Łeb zimny czy power pacierzy
Bo żeby się modlić mówili tu tyle
Że nie chcę się nawet uwierzyć
Ja walczę o kredyt i nie ten tam w banku
Co zwiąże nam ręce na lata
Ten kredyt co dajesz jak ufasz
Że znowu tu pionka zamienię na gracza

Mówią mi co mam myśleć, ja myślę po swojemu
Mówią mi co mam pisać, ja piszę po swojemu
Mówią mi co mam robić, ja robię po swojemu
Po swojemu, po po swojemu
Mówią mi co mam myśleć
Ja myślę po swojemu, mówią mi co mam pisać
Ja piszę po swojemu, mówią mi co mam robić
Ja robię po swojemu, jak padnę
Napisz mi na grobie, że żył po swojemu

Przez chwilę byłem zagubiony
To pewnie tu kiedyś powróci
Za dobrze znam swoje demony
Ten chaos co siedzi mi w duszy
Tym bardziej się muszę tu skupić
Jak czuję że wraca mi forma
Więc trzymaj kot kciuki za ruchy
Bo jeszcze nie kończy się nasza historia
Jak kiedyś rzucałem palenie
Nałóg mnie ściskał za mostek
Stawałem jak pojeb na scenie
Spocony i cały się trząsłem
Dziś miewam podobne te stany
Jak branża marzenia chce zabić
I wielu przesypia te plany
Nie Te Tris, nie Adam, nie Chrabin

Mówią mi co mam myśleć, ja myślę po swojemu
Mówią mi co mam pisać, ja piszę po swojemu
Mówią mi co mam robić, ja robię po swojemu
Po swojemu, po po swojemu
Mówią mi co mam myśleć
Ja myślę po swojemu, mówią mi co mam pisać
Ja piszę po swojemu, mówią mi co mam robić
Ja robię po swojemu, jak padnę
Napisz mi na grobie, że żył po swojemu

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować