Te-Tris, Milumilu - Skr. tekst piosenki (lyrics)
[Te-Tris, Milumilu - Skr. tekst piosenki lyrics]
Ja jestem Tet, z ekipy WO, podwójne C w kraju
W którym ponoć rap upada, jak wieże WTC
Wejdę tu zturmem
Choć show-biz zamyka drzwi dla gry
Potrzebny skurwiel gotowy umrzeć, jak BIG
VIP przestań, sukces kradnie sen
Bo wszyscy chcą tu później
Węszyć jak jakieś KGB
Zaglądać w teczki, Ty lepiej ekipę zmień
To RAP intrygę zostaw, CBŚ IPN
Bo przyjdzie dzień, kiedy zorientujesz się
Że pora chyba sięgać nieco dalej niż HWDP
Mam w dupie cel, jeśli tym celem jest PLN
Ty przegrasz wyścig ten
Artyści wiesz większość, jak RIM traci wiarę
A
Hajs, fejm, dupy to za często tłamsi talent
Ale nie u mnie ziom, na to nie ma miejsca tu
Bo hip hop mam w DNA, on płynie w mojej RH+
Niby słuchają, ale co drugi jest głuchy
Jest pełno skrótów, ale nie ma dróg na skróty
Jedyne czego musisz się dzisiaj nauczyć
To, że jest pełno skrótów
Ale nie ma dróg na skróty
Czytam SMS, Ty Tet wpadaj do klubu tu
Wpadam i piję zdrowie hejterów z www
Ty próbuj znów naciskać i
Tak nie zmienisz mnie
Bo dla mnie to powszedni chleb
Jak kiedyś stare ZIP
Ty miałeś kiepski dzień czy
Takie IQ to norma?
Treść plus forma, RR, czytaj reformat
Moja platforma, Ty nawijaj, że ciężko jest
Słuchaj Torta, Twój DJ wysyła SOS
Powoli do przodu małymi krokami
Po co czas marnować
Lecz wielu woli, na skróty
Gdzieś na łatwiznę
Co tu dużo gadać takie czasy
Na uczelni ponoć pytają: "Ej
Gdzie jest Tet?"
Ups, zamiast MGR, wybrałem MC wygrałem, um
Szczerze mówiąc chyba jeszcze nie
Wiem, że życie zapierdala, jak TGV
Zanim się obejrzę minie
(więc nie czekaj ziom)
Chyba, że NIP, PIN, PESEL i odsetki w PKO
To wszystko, czego chcesz
A świat marzeń oznacza biedę
A ja to pierdolę i dostarczam CD
Rap w PL, weź już sobie te komedię daruj
Jest nas jeszcze paru
Resztę pchają spece od PR'u
Weź ich naucz, ja to twórca
Tu odbiorcą jesteś Ty
To wkurwia, daję wosk, a Ty wolisz MP3
Jestem w tym, znów tu gram, czemu tu
Szalone życie, WWA, studio LWW
A teraz wróć na początek
Przewijaj to wiecznie wiesz tet, , OSTR
W którym ponoć rap upada, jak wieże WTC
Wejdę tu zturmem
Choć show-biz zamyka drzwi dla gry
Potrzebny skurwiel gotowy umrzeć, jak BIG
VIP przestań, sukces kradnie sen
Bo wszyscy chcą tu później
Węszyć jak jakieś KGB
Zaglądać w teczki, Ty lepiej ekipę zmień
To RAP intrygę zostaw, CBŚ IPN
Bo przyjdzie dzień, kiedy zorientujesz się
Że pora chyba sięgać nieco dalej niż HWDP
Mam w dupie cel, jeśli tym celem jest PLN
Ty przegrasz wyścig ten
Artyści wiesz większość, jak RIM traci wiarę
A
Hajs, fejm, dupy to za często tłamsi talent
Ale nie u mnie ziom, na to nie ma miejsca tu
Bo hip hop mam w DNA, on płynie w mojej RH+
Niby słuchają, ale co drugi jest głuchy
Jest pełno skrótów, ale nie ma dróg na skróty
Jedyne czego musisz się dzisiaj nauczyć
To, że jest pełno skrótów
Ale nie ma dróg na skróty
Czytam SMS, Ty Tet wpadaj do klubu tu
Wpadam i piję zdrowie hejterów z www
Ty próbuj znów naciskać i
Tak nie zmienisz mnie
Bo dla mnie to powszedni chleb
Jak kiedyś stare ZIP
Ty miałeś kiepski dzień czy
Takie IQ to norma?
Treść plus forma, RR, czytaj reformat
Moja platforma, Ty nawijaj, że ciężko jest
Słuchaj Torta, Twój DJ wysyła SOS
Powoli do przodu małymi krokami
Po co czas marnować
Lecz wielu woli, na skróty
Gdzieś na łatwiznę
Co tu dużo gadać takie czasy
Na uczelni ponoć pytają: "Ej
Gdzie jest Tet?"
Ups, zamiast MGR, wybrałem MC wygrałem, um
Szczerze mówiąc chyba jeszcze nie
Wiem, że życie zapierdala, jak TGV
Zanim się obejrzę minie
(więc nie czekaj ziom)
Chyba, że NIP, PIN, PESEL i odsetki w PKO
To wszystko, czego chcesz
A świat marzeń oznacza biedę
A ja to pierdolę i dostarczam CD
Rap w PL, weź już sobie te komedię daruj
Jest nas jeszcze paru
Resztę pchają spece od PR'u
Weź ich naucz, ja to twórca
Tu odbiorcą jesteś Ty
To wkurwia, daję wosk, a Ty wolisz MP3
Jestem w tym, znów tu gram, czemu tu
Szalone życie, WWA, studio LWW
A teraz wróć na początek
Przewijaj to wiecznie wiesz tet, , OSTR