The Returners, JWP, BC - Swoi ludzie tekst piosenki (lyrics)

[The Returners, JWP, BC - Swoi ludzie tekst piosenki lyrics]

To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą
To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą
To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą
To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą

Ej, znam Mikołaja i on raczej nie jest święty
Ukradnie ci fanów i zajebie ci prezenty
Ja też jak ten typ przyszedłem by pluć ogniem
Innych flow zbyt ubogie
Śmiało mógłbym być tu Bogiem
Powiem szczerze, mam skłonności do przesady
Do tego język cięty tak jak ostrze szpady
I niech w moje ślady idą tylko zwrotki
Bo mój pierwszy idol to
Był Zdzisław Najmrodzki
Dziś czas nastąpił bym tą grę wytłumaczył
Rzucił bombę na partaczy


Tym co dobre cię uraczył
Ziombel wiesz co znaczy
Gdy hip-hop płynie w żyłach
Z moją ekipą przyjaźń nasza największa siła

To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą
To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą
To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą
To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą

Znam Michała, żaden z niego anioł, serio
Robisz hałas
Bo ze wszystkim trafia w samo sedno
Mają kiepsko ci, co chcą tej ostrej bitwy
Spróchniali jak drewno
Zabieraj te wiotkie witki
Same mocne ksywki słychać dzisiaj na tracku
Jestem Miki, słabi MC's lądują w tartaku
Weź się ratuj, ze mną
Jeszcze Przemek, Marcin, paweł
Taki atut, że każdy tu wiecznie gardzi prawem
Dam ci radę, gdy dostaję taki bit od kumpli
Rymem sypie jak gradem
Więc lepiej nie wychodź z dziupli
Z JWP trupy sztukmistrz, tak, to Miki
A was głuchych jak pień
Zazdrość zjada jak korniki

To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą

Znam dobrze Pawła i ten nie jest apostołem
Mówią na niego Łajza
Nigdy nie odpuszcza kolęd
Najlepszy rapu college, rozjebaliśmy tą budę
Kilerzy z dyplomem, mój skład genialni ludzie
Ja jestem Siwers
W składzie mówią na mnie Prymus
Rozjebie każdy event, dbam o dobre imię teamu
Ze mną parę świrów głodnych
Rapu jak zwierzęta znów zjedli delikwenta
Już depczą ci po piętach
Mnie rap opętał i już wie o tym Watykan
A piekielny bękart to te wersy i muzyka
Wiem, jesteś świeżak
Więc pierdolnij se kielicha
Mówisz, że dobra impreza? Przecież
To twoja stypa

To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą
To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą
To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą
To dla ludzi, którzy rymy kładą gęsto
Blanty palą często, zajawkę mają gęstą

Znam jednego Przemka, ucałuj go po rękach
Bo tworzy takie jointy które wchodzą jak emka
Stilo na skejta, scena, wódy wiaderka
Melanż gruby jak berta, hejty zabiera erka
Welcome to świat rap lidera
Gdzie każdy słaby track przewija
Się jak Tindera
Stickera JWP wklejam na nowy spocik
A każdy nowy strzał to
Dla twardo-głowych pocisk
Nie słucham ich wypocin
Tak jak nie wącham gówna
Nikt nie ma takiej mocy by
Móc się z nami równać
W nocy do późna szlifuję jakość wersów
JWP hitów kuźnia dzisiaj dla Returnersów

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować