Wac Toja - Baila tekst piosenki (lyrics)
Wac Toja [Wojciech Turowski] Kraków, Polska
[Wac Toja - Baila tekst piosenki lyrics]
Baila, baila morena
Muszę się po tym pozbierać
Latamy w chmurach, latamy
Baila morena, muszę się po tym pozbierać
Latamy w chmurach, latamy
U taniec, u weekend, u płynę, u żyję
U taniec, u weekend, u płynę, u żyję
Baila morena, ciebie już nie ma
Mnie już zabiera kolejny melanż
Baila morena, ciebie już nie ma
Mnie już zabiera kolejny melanż
Baila, baila, baila, baila - melanż, melanż
Melanż teraz wiesz
Czemu jak do mnie dzwonisz nie odbieram
Teraz wiesz
Co po głowie chodzi i mnie uwiera
Baila, baila, baila, baila - melanż, melanż
Melanż ułi! Stukają szklanki i kieliszki!
Ułi! Stukają kolеżanki szpilki!
Ułi! Tutaj, tutaj stukają wszyscy
Ułi! Ijo! Ijo! Zawołaj posiłki
Piątek, sobota, niedziela to mеlanż
Na już, na wczoraj, na teraz to melanż
Urywa mi banie, ja dalej nalewam
Wszystko na spontanie, przeginam, umieram
U taniec, u weekend, u płynę, u żyję
U taniec, u weekend, u płynę, u żyję
Baila, baila morena
Muszę się po tym pozbierać
Latamy w chmurach, latamy
Baila morena, muszę się po tym pozbierać
Latamy w chmurach, latamy
Baila, baila, baila, baila - melanż, melanż
Baila, baila, baila - melanż
Baila, baila, baila, baila - melanż, melanż
Piątek, sobota - nie odbieram