Wac Toja - GOTOWY tekst piosenki (lyrics)
Wac Toja [Wojciech Turowski] Kraków, Polska
[Wac Toja - GOTOWY tekst piosenki lyrics]
By wziąć odpowiedzialność za to kim jestem
Stawiać twarde kroki jak dragi ciężkie
Jak białe gołębie niby
Symbolizujące szczęście
W A C T O J A gotowy, gotowy
O N I J A O M G gotowi, gotowi
Poczuć przestrzeń, odnaleźć głębię
Znaleźć sens gdzieś, trwać w nim wiecznie
Zrzucić presję, w sobie obudzić bestię
Która zrzuci ich z tronu
Jednocześnie witając z kalectwem
Biel to nicość, czerń brak światła
Życie kartka
To co wszyscy widzą fałsz, obłuda, kłamstwa
Gdzie jest prawda
Czy naprawdę dziś coś zmienia
Czuć tylko highlife, iluzja i wyobrażenia
Życie ze snu, życie bez snu
By wyjść z cienia w chuj pretekstów
Iskra w sercu nic nie zmienia
Głosy mędrców, ich brak życia
Brak spełnienia ich spojrzenie przez pryzmat
Bólu i cierpienia
W A C T O J A gotowy, gotowy
O N I J A O M G gotowi, gotowi
Brak spełnienia zmienia nas w brak stworzenia
Najpierw fly jak pegaz, ale czas nas zmienia
Nie ma nieba, seven heaven
Jest tylko teraz, płonie Ziemia
To bramy piekieł
Krok za krokiem posłusznie iść przed siebie
Rok za rokiem wkładają głowę
W rzekę ze ściekiem
To twój chrzest, wybierz imię
Masz już znamię, znasz już drogę
Nie masz skrzydeł
Dalej idziesz, jak dziecko we mgle
Nie wiesz dokąd, nie wiesz po co
Ręce wyciągnięte
Jesteś mały mówią, to jest wielkie
Oddaj hołd, złóż ofiarę za życie wieczne
W A C T O J A gotowy, gotowy
O N I J A O M G gotowi, gotowi