Wac Toja - Hit tekst piosenki (lyrics)
Wac Toja [Wojciech Turowski] Kraków, Polska
[Wac Toja - Hit tekst piosenki lyrics]
To dla pieniędzy, bo żyłem w nędzy
Dla władzy i swagu i girls
To dla ulicy i klubu, a dla twojej wiedzy
To żela na ryj
I robimy tu łubudubu wszędzie
Gdzie pojawi się mój styl
Robię ten hit, robię ten hit, robię ten hit
To dla pieniędzy, bo żyłem w nędzy
Dla władzy i swagu i girls
To dla ulicy i klubu, a dla twojej wiedzy
To żela na ryj
I robimy tu łubudubu wszędzie
Gdzie pojawi się mój styl
No to z tym kurwa lecimy
Jedna miłość dla mojej rodziny
Jedna miłość dla Twojej rodziny
Onija Familia na szczycie tańczymy
Wyrzucam smutne rozkminy
I podpalam blanta, i miasta, i gminy
I pierdolę twe wypociny
Poznałem smak życia smak, jeden jedyny
Nic do ukrycia, ja ćpałem, paliłem
Na, kurwa na na na, najgorszych melinach
Brałem ten dopał i żyłem na opak
A dzisiaj na szyi nie sznur, a błyskota
Kurwa, weź zobacz, jak można odnaleźć
Się w jednym życiu, w jednym życiu pogubić
To dla moich fanów i Mili Miluni i
Wacław już nigdy więcej nie zamuli, o nie!
Nie ma tu króli i wielu bogów
Tak położyłem się i tak wstałem z grobu, ej
Nabyłem i porzuciłem w chuj nałogów
Przećpałem i odbudowałem się w zdrowiu
I liczy się tylko wynik
Ty dalej tego nie kminisz? Really?
Trwa spektakl, twa kwestia, wjeżdżasz!
Ej! Kocham, kocham smak tej chwili! Ej! Ej!
Robię ten hit, robię ten hit, robię ten hit
To dla pieniędzy, bo żyłem w nędzy
Dla władzy i swagu i girls
To dla ulicy i klubu, a dla twojej wiedzy
To żela na ryj
I robimy tu łubudubu wszędzie
Gdzie pojawi się mój styl
Robię ten hit, robię ten hit, robię ten hit
To dla pieniędzy, bo żyłem w nędzy
Dla władzy i swagu i girls
To dla ulicy i klubu, a dla twojej wiedzy
To żela na ryj
I robimy tu łubudubu wszędzie
Gdzie pojawi się mój styl
Robie ten hit, robię ten hicior
Patrzę na wisior bunny mówi gicior, ej
To moja pracka i idę na żywioł
Niech światło mrok pali, leje paliwo
Bujam publiką, bujam tą bibą
Bujaj tą dupą i bujaj tą cipą
Bujam po Polsce i świecie z ekipą
To rodzina, goście co dali mi miłość
Dziwne mam jazdy, lecimy pomimo
Wyrzucam, co gorzkie gdzieś we mnie utkwiło
Odlatywanie mnie prawie zabiło
Skurwysyny, amen, nie mogłem pominąć
Czternaście dwadzieścia dwieście
Ty nawet nie wiesz, gdzie to kurwa jest, nie?
Na swoje czekałem tyle w kolejce
Że się wkurwiłem i rzuciłem mięsem, ej
Robię ten hit, robię ten hit, robię ten hit
To dla pieniędzy, bo żyłem w nędzy
Dla władzy i swagu i girls
To dla ulicy i klubu, a dla twojej wiedzy
To żela na ryj
I robimy tu łubudubu wszędzie
Gdzie pojawi się mój styl
Robię ten hit, robię ten hit, robię ten hit
To dla pieniędzy, bo żyłem w nędzy
Dla władzy i swagu i girls
To dla ulicy i klubu, a dla twojej wiedzy
To żela na ryj
I robimy tu łubudubu wszędzie
Gdzie pojawi się mój styl