Wac Toja - Budzę się tekst piosenki (lyrics)
Wac Toja [Wojciech Turowski] Kraków, Polska
[Wac Toja - Budzę się tekst piosenki lyrics]
Kiedyś stałem w deszczu
Dzisiaj idę po więcej
Rozumiesz mnie bez słów i dlatego tu jesteś
Szukam siebie i sensu to jak błądzić we śnie
To kwestia działania jak to działa sprawdzam
I jak chcesz to idź
Bo możesz siebie stąd zabrać
Może nie mam nic po czym by mi spadła łza na
Ten chodnik we krwi
Na którym uczę się latać? Gdy jutro to dziś
Chce mieć skrzydła jak ptak man
Pegaz albo gryf co mu niestraszna klatka
Kolejne litry krwi pompują serca w klatkach
A do ostatku sił wierzę, że to nie pułapka
Wierzę, bo sprawdzam, ale jazda
Czuję na swojej skórze jak okrutnie to bangla
Dawniej w potrzaskach, wtórnie lecz czas na
Nową turę i burzę co uleczy jak czas nas
Mamy blizny na maskach
Zaraz blingi na palcach
Ej zaraz, to farsa zaraza żywi jak matka
Są żywi to prawda manekiny w złotych klatkach
Trybik tej machiny złamała
Ma imaginacja sprawdzaj!
Budzę się ze snu, czuję świeże powietrze
Kiedyś stałem w deszczu
Dzisiaj idę po więcej
Rozumiesz mnie bez słów i dlatego tu jesteś
Szukam siebie i sensu to jak błądzić we śnie
Ciągle błądzę we śnie proszę weź mnie
Jeśli tylko masz kogoś, kto tak samo też chce
Mi związano ręce mnie wpędzono w kleszcze
Więc wokół siebie się kręcę
I leczę swoje wnętrze
Łzy oczyszczają mnie, witają mnie z nową turą
Tak kapie słony deszcz
Ja biję się z czarną chmurą
Nieważne chcesz czy nie to zabija jak pavulon
Więc chcę odpuścić tę walkę po
Niej krew płynie strugą
W głowie rumor i ruminacje
To jest sumą tego, co dały mi me atrakcje
Wątpliwe atrakcje, co krzyczały zatrać się
Dziś pytam "ej czy stać cię by
Nie stać w tym bagnie?"
Krok za krokiem odkrywam swą prawdę
Z każdym z nich zostawiam za sobą garstkę
Niemożliwe jest wrócić czuć się jak dawniej
Z każdym z nich samotny jestem bardziej
Pytanie brzmi czy się ogłupić dostosować?
Czy co znam wszystko rzucić i iść do Boga?
Do tej pory mogłem tak wiele
Nie wstając z kolan
A wciąż blokuję siebie, by wstać i maszerować
Budzę się ze snu, czuję świeże powietrze
Kiedyś stałem w deszczu
Dzisiaj idę po więcej
Rozumiesz mnie bez słów i dlatego tu jesteś
Szukam siebie i sensu to jak błądzić we śnie
Ciągle błądzę we śnie proszę weź mnie
Jeśli tylko masz kogoś, kto tak samo też chce
Mi związano ręce mnie wpędzono w kleszcze
Więc wokół siebie się kręcę
I leczę swoje wnętrze