Wac Toja - Jedna Łza tekst piosenki (lyrics)
Wac Toja [Wojciech Turowski] Kraków, Polska
[Wac Toja - Jedna Łza tekst piosenki lyrics]
Jedno serce wśród miliardów fal
Jedno życie, jego jedyny smak
I jedna śmierć, która zabierze nas
Graj ze mną, pal ze mną, bądź w ciemno
Bądź dla mnie, bądź na mnie, nade mną
Wciąż bardziej, naprawdę, na pewno
Nie na zawsze, nie na chwilę jedną
Weź mnie do swego życia przez nos
Weź mnie przez głos, weź mnie przez noc
Znów tańczę w świetle nocy jak ćma
Nie wiem co na to mrok i księżyca blask
Mam truciznę i chcę wypić ją sam
I chce wypić do dna, nim noc dobije dnia
Północ ucichła i zasnął świat
I w końcu ja szepczę cicho w mych snach
Nie wiem dokąd, nie wiem po co i jak
Nie wiem dla kogo i dlaczego nie byłem ja
Miasto iskrzy jak moneta na świat
Zatrzymuję czas, a moneta musi spaść
Jeden pocałunek jak jedna łza
Jedno serce wśród miliardów fal
Jedno życie, jego jedyny smak
I jedna śmierć, która zabierze nas
Graj ze mną, pal ze mną, bądź w ciemno
Bądź dla mnie, bądź na mnie, nade mną
Wciąż bardziej, naprawdę, na pewno
Nie na zawsze, nie na chwilę jedną
Jeden pocałunek jak jedna łza
Jedno serce wśród miliardów fal
Jedno życie, jego jedyny smak
I jedna śmierć, która zabierze nas
Graj ze mną, pal ze mną, bądź w ciemno
Bądź dla mnie, bądź na mnie, nade mną
Wciąż bardziej, naprawdę, na pewno
Nie na zawsze, nie na chwilę jedną