WCK - Siema Houston tekst piosenki (lyrics)

[WCK - Siema Houston tekst piosenki lyrics]

Woo, mayday mayday bejbe, bejbe
Wszystko nieźle joł joł joł

U mnie jest cyku pyku
U mnie jest pięknie pięknie się tylko cykam
Że niedługo będzie mayday mayday
Bo ja chce być
A trzeba mieć wszystko wszędzie
Się chwytam brzytwy przy ucieczce
Przed tym pędem pędem
Chuj na to macham pętem
Gdy sobie jadę metrem
Pierdolę technologię bo żaden surfer ze mnie
Skasuje dane wszelkie
Wszystkie kontakty zerwę
Będziesz miał problem jak ci
Bombę wypierdolę w serwer

Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)

Siemasz Whitney, chyba masz problem
Bo wzięłaś tę torbę i patrzysz się dziwnie
Ja widzę to w tobie na pierwszy rzut oka
Bo rzucasz tym okiem jak piłkę na boju
Jak grałem w palanta za młodu
Gdzie jest twój ziomuś
Bo chyba już spadasz do domu na bazę
Na fazie lub tęsknisz za kiblem
By zrobić to znowu
Houston, Whitney kurwo cię nikt nie wyrwie
Bo w takim stanie to możesz najwyżej
Śpiewać na barze i gonić za drinkiem
Przykre, wygina cię jak dyktę
Zmawiaj modlitwę, za siebie, za rano
Bo na takim zjeździe nie bywał Soprano

Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)

Ma ryja jak z okładki Cosmo
Jaki poziom oleju nie wie nikt
Walnie zazdrosną głupotę za mocno o
Sobie i jej ponton skisł
Gotowa by do braci bla bla słodko
Nakładła płatkami na twarz photoshop
I dziwny stroboskop intryg
You got nothing to, sit bitch (ksz ksz)
Zakłócenia wada na linii tylnego siedzenia
Brat będzie chciał tam złapać
A w łapie plastik, płaski zderzak
Nie wjeżdżaj mi z plotkarskim tico
Jestem smooth jak sufit, tak jak mój hip hop
Moje dupsko jest giga i buja się w ten rytm

Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)

Wkurwia mnie ten biznes
Co to za burdel weź typie
Ja wciąż robię w sztuce
Ty w rozrywce, czy już w polityce?
Spójrz po swojej ekipie
Tych twarzy nie było tu w zeszły weekend
Straciłeś wyczucie i mylisz
Artystę z rzemieślnikiem
A moi ludzie ciągle czysty hiphop
Finansowo śmiech ale co zrobisz?
Do tego rapu siada się z roślinką
Przy twoim idzie się napierdolić
Kiedy popełniam błąd, wyciągam wnioski
Ty popełniasz błąd i szukasz winnych
Drzesz tę mordę, rzucasz się
Odstawiasz szopki
A cię proszę ziomuś kurwa dorośnijmy

Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)
Siema Houston
(Siema Houston) , mamy problem (mamy problem)

Marynarz się nie boi człowieka
Nie boi się sztormów za to boi się czekać
Strefa komfortu to kojo i plecak
Poza tym podróż, poza nią przepaść
Proza, poezja, uroki losu, trochę to poker
Trochę ruletka
Wchodzę po szczeblach do głowy po rozum
Pokusy w portach, nadzieja w sercach
Z Bogiem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować