WCK - Astralne jądra tekst piosenki (lyrics)
[WCK - Astralne jądra tekst piosenki lyrics]
Joł, Bonny dał ten podkład
Knapiwo i Skrubol na zwrotkach wCK to skład
Po czym go poznasz? Joł
Rosnę w siłę, znowu zaskakuję nowym stylem
Idzie Bejłocz, siekam rapy z Emilem
Sztos co godzinę, mów do mnie Dope Diller
Willy Mąka dał złodziejski podkład
Pa jak te bębny łupią
To międzywymiarowy styl bujania dupą
Możesz mieć spięcie w bani tak jak Maria
Biorę w łapska life'a, bo nie liczę na farta
Masz za duże ego, ktoś Ci utrze nosa
Na walkę z kompanem jak na karnawał w Rio
Te panny skąpane w naszej gadce się wiją
Beat Bońka, z tej strony Skrubol i Knapiwo
Na walkę z kompanem jak na karnawał w Rio
Te panny skąpane w naszej gadce się wiją
Beat Bońka, z tej strony Skrubol i Knapiwo
Dzielę się nim tylko z moją panną
Becelujesz kartą
Zdecydowanie preferuję banknot
Nie ufam korporacjom i bankom, czaj to
Usłyszałbyś go nawet jakbym śpiewał szanty
Obok człowieka małpy
Na pokładzie koleżanki i ziomale z ferajny
Przy nas wypada blado, poślady pod bikini
To ślady Atlantydy, jestem Emil G
Masz jakieś tyffy-tyffy, ja spalam je
Jest zasłużony jak Big Ben w NBA
Pod sufitem mam T-shirt z nazwiskiem Knapini
Trzy, trzy jak Scott Pipen
Wciąż wyżej niż inni
Na walkę z kompanem jak na karnawał w Rio
Te panny skąpane w naszej gadce się wiją
Beat Bońka, z tej strony Skrubol i Knapiwo
Na walkę z kompanem jak na karnawał w Rio
Te panny skąpane w naszej gadce się wiją
Beat Bońka, z tej strony Skrubol i Knapiwo
Knapiwo i Skrubol na zwrotkach wCK to skład
Po czym go poznasz? Joł
Rosnę w siłę, znowu zaskakuję nowym stylem
Idzie Bejłocz, siekam rapy z Emilem
Sztos co godzinę, mów do mnie Dope Diller
Willy Mąka dał złodziejski podkład
Pa jak te bębny łupią
To międzywymiarowy styl bujania dupą
Możesz mieć spięcie w bani tak jak Maria
Biorę w łapska life'a, bo nie liczę na farta
Masz za duże ego, ktoś Ci utrze nosa
Na walkę z kompanem jak na karnawał w Rio
Te panny skąpane w naszej gadce się wiją
Beat Bońka, z tej strony Skrubol i Knapiwo
Na walkę z kompanem jak na karnawał w Rio
Te panny skąpane w naszej gadce się wiją
Beat Bońka, z tej strony Skrubol i Knapiwo
Dzielę się nim tylko z moją panną
Becelujesz kartą
Zdecydowanie preferuję banknot
Nie ufam korporacjom i bankom, czaj to
Usłyszałbyś go nawet jakbym śpiewał szanty
Obok człowieka małpy
Na pokładzie koleżanki i ziomale z ferajny
Przy nas wypada blado, poślady pod bikini
To ślady Atlantydy, jestem Emil G
Masz jakieś tyffy-tyffy, ja spalam je
Jest zasłużony jak Big Ben w NBA
Pod sufitem mam T-shirt z nazwiskiem Knapini
Trzy, trzy jak Scott Pipen
Wciąż wyżej niż inni
Na walkę z kompanem jak na karnawał w Rio
Te panny skąpane w naszej gadce się wiją
Beat Bońka, z tej strony Skrubol i Knapiwo
Na walkę z kompanem jak na karnawał w Rio
Te panny skąpane w naszej gadce się wiją
Beat Bońka, z tej strony Skrubol i Knapiwo