WuWunio, Mizer - Jestem W Chuj Prawilny Kurwa tekst piosenki (lyrics)
[WuWunio, Mizer - Jestem W Chuj Prawilny Kurwa tekst piosenki lyrics]
Łysa głowa, my nie nosimy grzywek
Śmigam po osiedlu razem z moją bandą
Wypierdalaj z dżinsem nosimy ortalion
Amfa kręci nosem, lepiej niż tabaka
Śmigam po rewirkach, wiadomo się lata
Nie dygam ja kminie w osiedlowej kapeli
Wytargam cię za ucho jeśli z niego strzelisz
Dzień jak co dzień – ustawka na przedszkolu
Szybka dziesiona – my przycinamy gnojów
Buty z worka plus kredki z plecaka
Fanty do komisu, będzie na winiacza
Twój kot kupuje whiskas, ja kupuje wino
Z gwinta, prawilnie, obalam je z drużyną
Poprawiam spodnie, bo mam za luźny ściągacz
Czuje się jak w domu, stoimy na schodkach
To wszystko po prostu nie mieści się w nosie
Konfidentów tutaj palimy na stosie
Zero litości, tylko zaciśnięte dłonie
Dla sprzedawczyków rozjebanych jak Tupolew
Wole by ma córka zaczęła się sypać
Niż by mój syn wsypał jakiegoś typa
Wstydem i hańbą okrywa się frajer
Który jak cukiery kolegów sprzedaje
Ja i moje ziomki liczymy na siebie
W mojej ekipie nikt się nie rozjebie
Telefon komórkowy, swój sposoby mamy
997 mamy zablokowany
Stoimy, tłuczemy i tak to wygląda
Nie jesteś z nami, możesz nam obciągać
Kreska na śniadanie lepsza niż kawa
Jestem bardziej prawilny niż studenci prawa
Jestem w chuj prawilny, kurwa
Żaden pies nie ma wjazdu na bulwar chwdpjpg
Boże kopsnij rozum, proszę cię
Jestem w chuj prawilny, kurwa
Wypiłem trzy wina i film mi się urwał
Nigdy na psiarni nie rozjebe się na zioma
Pierdole nie robię tylko dziesiona
Wychodzę na podwórko trzaskam furtką
Pierdyknę Ci z barana jak
Będziesz patrzał nierówno
Na bucie gówno wytrę o Twój śliczny pysk
Pod trzepakiem z ziomeczkami stanę chcemy pić
Trzymaj kundla krótko, bo mnie drażni babo
Za to, że filujesz z okna przygarbiona blazo
Do dzioba baton, może potrzebny portfel
Jak nie to chętnie wezmę nawet drobne, proste
Złoty lampas na nogawce, łysy łeb "oliwka"
Na basenie zawsze skaczę chociaż boli dyńka
Gdy siedzimy na stolikach, pijemy piwo
Kminie o co kaman z tą jebaną szachownicą
Czuję się jak Deniro "you talking to me?"
Jak z dzielnicy konfidentowi napluję Ci w ryj
Wczoraj na dysce zdjąłem niezłego piczona
Po gumijagodach w kiblu ojebała kabona
Potem powiedziała, że mam małego ptaszka
Był duży trzy cykle temu
Dziś pierwsza rośnie klatka
U mnie Hip-Hop non stop
Bardziej niż w undergroundzie
W telewizji, aż 2Pac się zawstydził
I że niby ma RIP`a, ej tego nie krytykuj
Na pewno nie przez mefedron
Mam bałagan na strychu
Jebać policję, chowam wszystko do plecaka
Dobry pies to martwy pies
Na prawo lachę wykładam
Naszczam Ci do ust, moja laga to armata
Przy niej top gun Toma Cruise`a
To jak kut skrzata
Prawilniak, prawilniaka pozna - reszta morda
My robimy tu bajzel wy możecie posprzątać
Jestem w chuj prawilny, kurwa
Żaden pies nie ma wjazdu na bulwar chwdpjpg
Boże kopsnij rozum proszę cię
Jestem w chuj prawilny, kurwa
Wypiłem trzy wina i film mi się urwał
Nigdy na psiarni nie rozjebe się na zioma
Pierdole nie robię tylko dziesiona
Orient na rewirkach tu trzyma sie fason
Codziennie na siłowni pracuje nad masą
Walę Double blasta plus rakiet fjuel
Rozpierdolę pół osiedla kiedy przypakuję
Chuj trochę zmalał, ale mówi sie trudno
Ważne ze mam muskulaturę cudną
Poł metra w bicepsie prawie jak Conan
W prawej trochę więcej od walenia konia
Moja kobieta marudzi skwaszona
Bo mam większe cycki niż ona
Jaram się opór przeciwnie do panny
Musze przymierzyć kiedyś jej stanik
Kurwa, lubię sobie czasem krzyknąć
Razem z kolegami lubimy robić bydło
Robimy Gnój i trzęsiemy całą dzielnią
Wyłącz kompa i chodź polatać ze mną
Jestem w chuj prawilny, kurwa
Żaden pies nie ma wjazdu na bulwar chwdpjpg
Boże kopsnij rozum proszę cię
Jestem w chuj prawilny, kurwa
Wypiłem trzy wina i film mi się urwał
Nigdy na psiarni nie rozjebe się na zioma
Pierdole nie robię tylko dziesiona