WuWunio, Żabińska - Wódka tekst piosenki (lyrics)

W całej Polsce to się chwali
W każdy weekend wśród ziomali
Młody czy stary łapie za flaszkę
To jest trunek co ostro grzeje czaszkę
To jest trunek co wszystkich kusi
Człowiek Nie kaktus napić się musi
To jest zasada pierworodna
Osoba godna pije do dna
Po pijaku piękny nawet bazyliszek
Mały kieliszek nie dotrze do kiszek
Kto litra wlanie ten na ziemie runie
Lub babunie po kałdunie!
Każdy wie wódka lepsza od chleba!
Pytasz się czemu? Bo gryźć nie trzeba!
A kto z rana flaszkę machnie
Temu pięknie z gęby pachnie!

Bo wódkę trzeba pić bez niej się nie da żyć
Nie ma się czego bać
I chlać i chlać i chlać i chlać

Bo wódkę trzeba pić bez niej się nie da żyć
Nie ma się czego bać
I chlać i chlać i chlać i chlać

Na zdrowie, bo na rozum za późno
Chodź ziom najebmy się dziś równo
Kolejny raz zebrali się panowie
No to na zdrowie niech żona si nie dowie
Jestem tutaj i niewierze
Kolejny raz nakurwiony jak zwierze
Znów kurwa będę rzygał równo
Wieczór bez wódki? Byłoby nudno?
Jutro będzie kac - No to co?
Nie ma co gadać - pyszczydło w szkło
Po paru flaszkach każdy rzygnie
Dawaj ziomuś bo wódka stygnie

Bo wódkę trzeba pić bez niej się nie da żyć
Nie ma się czego bać
I chlać i chlać i chlać i chlać

Bo wódkę trzeba pić bez niej się nie da żyć
Nie ma się czego bać
I chlać i chlać i chlać i chlać

Pij wódkę pij wódkę
Pij wódkę kurwa mać

Pij wódkę pij wódkę
Pij wódkę kurwa mać

Gdy się nawalisz to sobie pośpiewaj
Pij wódkę ziom tylko nie rozlewaj
Nie ociągaj się olej kurwa smutki
Nie pierdol głupot napij się wódki
Nie daj nigdy kobiecie się okiełznać
Co ona pierdoli przecież się nie zna!
Wódka jest dla panów i każdy to wie
Dosyć lamentów napijmy się!

Bo wódkę trzeba pić bez niej się nie da żyć
Nie ma się czego bać
I chlać i chlać i chlać i chlać

Bo wódkę trzeba pić bez niej się nie da żyć
Nie ma się czego bać
I chlać i chlać i chlać i chlać

Bo wódkę trzeba pić bez niej się nie da żyć
Nie ma się czego bać
I chlać i chlać i chlać i chlać

Bo wódkę trzeba pić bez niej się nie da żyć
Nie ma się czego bać
I chlać i chlać i chlać i chlać