Małpa, Konik - 3 minuty tekst piosenki (lyrics)
[Małpa, Konik - 3 minuty tekst piosenki lyrics]
Trzaskałem tylko ollie na playu
Robiłem wrzuty i nie mogłem
Z dłoni zmyć sprayu
Pisałem zwrotki pod loopy, i teraz wiem już
Że tu
Dzięki nim mam dzisiaj szacunek w podziemiu
A jak mam kilka minut na bycie bogiem
To nagrywam ten track
Żeby znów rozpalić w was ogień
I robię, co mogę
Żebyś mógł z kumplami za rogiem
Przybić mi piątkę i dalej puścić to w obieg
I chociaż wątpię, czy warto
I wciąż się wkurwiam
Znów siadam nad kartką, wchodzę do studia
Mam kilka chwil, łamię kark i stereotypy
Piszę do sampli i zmieniam stereo płyty
Dam ci ten ego tripping, choć jestem egoistą
Jutro ostatnio raz złożę pokłon mistrzom
Słuchacze jutro połkną wszystko, czego dotknę
Bo mam trzy minuty od losu
By nagrać kolejną zwrotkę
Dostałem trzy minuty
W moim oku zabłysła iskra
Zachowaj dystans już wiem, jak je wykorzystać
Konik to egoista? Nie wiem, być może
Ale mając tak mało czasu
Najpierw myśl o sobie
Tworzenie utopi byłoby paradoksem
Tak jak kamienia
Którego nie mógłbym podnieść
Ale wiem dobrze, że przez ten czas
Krótki mógłbym się pozbyć fałszu
Strat oraz kłótni
Poprawie w sobie, własną jakość życia
Ludzie będą mnie postrzegali jako VIPa
Materialista, pieniądz nie daje
Szczęścia niby
Ale gdy będę go miał to będę szczęśliwy
Widzisz, są pewne rzeczy których nawet w
Teorii boga, nie powinienem ruszać
Nie mogę w nie ingerować
Nie mogę tego zmienić, myślę o tym ciągle
3 minuty minęły, może to i dobrze