Małpa - Kundel tekst piosenki (lyrics)

[Małpa - Kundel tekst piosenki lyrics]

Moje życie jest nudne
Jak piosenka bez refrenu
Zamiast bujać się w klubie
Wolę bujać się w fotelu
Chociaż stoję na pudle i mam
Co nieco w portfelu
Dalej czuję się, jak kundel
Więc chcę włóczyć się bez celu
Zostanę taki na zawsze
I chociaż nie jestem zły
Tym, co chcą mnie zamknąć w klatce
Będę pokazywał kły
Uciekają nam, jak latawce
Słodkie niespełnione sny
I kreśląc koła nad miastem
Ukręcają ludziom łby

Nic nie dzieje się przypadkiem
Bo to efekt motyla jeśli jest jakiś skutek
To musiała być przyczyna
To reakcja łańcuchowa


Której nikt już niе zatrzyma
Będę parł do przodu
Niczym kolejne kostki domina
Długo stałem w miеjscu
Ale w końcu jestem gotów
Biłem się ze sobą, ale zakopałem topór
Potrafię się zachwycać pięknem
Które widzę wokół długo bałem się
Więc umiem dziś docenić święty spokój
W mojej głowie źle się działo
Szukałem drogi ucieczki gdy poczułem
Że nie jestem już sam ze sobą bezpieczny
Pani doktor chciała gadać
Więc nie schodziłem z kozetki
Pan doktor mówił
Że mój problem rozwiążą tabletki
I chociaż na głowę nie sypie mi się konfetti
Do miejsca, w którym jestem dziś nie
Mam większych obiekcji
Jeśli na końcu ścieżki
Mam unieść róg obfitości
To nie chce skróconych dróg
Chce palić za sobą mosty

Nie umiem czytać nut, to tak gwoli ścisłości
Mimo tego cały klub, czegoś mi zazdrości
Ponoć mam świat u stóp
Już od czasów "Paznokci"
Leją mi na serce miód, tak gęsty
Że mam mdłości
Śnił mi się nasz ślub, bierzemy go z miłości
Nie ciągnie się za mną
Smród tematów z przeszłości
Długo czekałem na cud
Choć mówili mi dorośnij
Pamiętaj o tym, że Bóg nie gra w kości

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować