Miły ATZ - Day Off tekst piosenki (lyrics)
[Miły ATZ - Day Off tekst piosenki lyrics]
I wychodzę na ten szczyt
Człowieku przez jakąś bramę antyczną
Z kamienia, i wychodzę a tam po prostu
Przepięknie, Boże, ale tam
Było pięknie, człowieku, no jak
W raju i staję, patrzę się w lewo, a
Tam Fakir i Paluch, czyli mnie nie zostawili
Ale patrzę, a oni napierdalają
Się mieczami świetlnymi
No to ja mam bekę z nich, ogólnie cieszę się
Że ich widzę i zaczynam
Ich kręcić, kurwa, telefonem
Jak oni się napierdalają na
Te miecze świetlne, no i zaczynają świrować
Przed tymi telefonami, i człowieku
Nagle się jest mega beka, mеga beka, nagle
Ziomale się dołączają, w tym Ty, człowiеku
Jakiś rap, awruk, beatbox, człowieku
O kasztanach a i i
Z beki, kurwa, zaczynamy wlewać
W siebie wódę
I było mega śmiesznie iii piękny sen
Obudziłem się w fantastycznym nastroju
Day off, day off day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Yo, chyba się nie wyśpię nocuję na półwyspie
Na ten wieczór mam najlepsze wizje
Mam nadzieję nie skończymy na izbie (nie)
Przeglądam przez wizjer (co)
Moje życie gdy wypełnię misję (bo)
Bo wiemy co to głód, znamy pensje niskie
Cierpiały przez to osoby bliskie
Ale gubimy ten ogon nad wysypiskiem
(gdzie, gdzie) odlatuje z piskiem opon
Chwilę przez ostatnim gwizdkiem
Rozwój pozwolił mi znów być naprawdę sobą
(bankowo) siedzę nad ogniskiem
Myślę co będzie dalej, co życie nam przyśle
Ogień mi słowa nie piśnie
Język miał tylko nad głowami w piśmie
Nie pozwolę, żeby było gorzej
Głównie po to siedzę w tym przemyśle
Razem przepłyniemy nie jedno morze
I wrócimy razem na Bulwar Powiśle
Dziś mam wolne, snuję plany wspólne
Zaliczamy checkpoint na mieliźnie
Odpoczywam gdzieś w trakcie tournée
Na drodze po to co sam sobie wyśnię
Day off, day off day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Yo, Jaramin, Jaramin
Na zegarku szósta, a przydałby się klin
Gdzie jest moja kurtka? Gdzie jest mój team?
Stygnie mi wódka zapomniałem PIN
Przerwany stream, co?
Może to dobrze, bo prawie mam zerwany film
Gdzie ja jestem i z kim?
Gdzieś ponad chmurami jak Guru i Preem
Otrzeźwia mnie chłód
Styczniowy słońca wschód wulkanizowany but
Gra mi brytyjski smut
W butli chmiel i monachijski słód
Walę go do skutku na hejnał
A chcę być legendą jak Kazimierz Deyna
Nieprzespana noc kolejna
Chyba widzę w slow-mo jakbym
Grał w Max Payne'a
Mogę tak, mogę tak w kółko na bank
ATZ może tak w kółko na bank
Postawiłem na całe to gówno vabank
To jest fakt, znowu światu pokazuję fuck
Celebruje to ze swoimi
Oni znają mój slang i znają mój limit
To tylko kwestia szczerości
Liczy się flow i liczy się feeling
Day off, day off day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Mordo, tak będzie wyglądać
Niebo jeszcze przyniosą
Bagietki czosnkowe i zimny sok jabłkowy