Nizioł, Sadoch, Bonus RPK - Co by było gdyby tekst piosenki (lyrics)
Bonus RPK [Oliwier Roszczyk] Warszaw, Polska 🇵🇱
[Nizioł, Sadoch, Bonus RPK - Co by było gdyby tekst piosenki lyrics]
Co by było gdyby, niby kłamstwa, a to prawda
Nie ma co rozkminiać, podpowiada logika
Nie ma co gdybać, oliwa zawsze sprawiedliwa
Co by było gdyby, można tylko zakładać
Co by było gdyby, niby kłamstwa, a to prawda
Nie ma co rozkminiać, podpowiada logika
Nie ma co gdybać, oliwa zawsze sprawiedliwa
Nie ryję sobie bani tym
Co mogło się wydarzyć
Tylko gdy miał fanty, latał kanałami
Tak pomimo porażek ludziom patrzę w twarze
Sikor zapierdala, a my bierzem to, co nasze
Chciałbyś, to nie cofniesz
Po co walka z ogniem znaleźć w tym pozytyw
Coś nowego zawsze zrobię
Tak, by tego nie żałować, jednym nie wybaczę
Drugich będę kochać
Jeszcze ktoś za nami płacze
Co by było, gdyby nie ten wyjazd za granicę
A za nami grube lata, przyjaźnie i dziewice
Cisnę na turystę, polando emigrante
Daję sobie radę, wiem, do czego mam smykałkę
Dzisiaj każde chwile mają budzić
We mnie dobro nie chcę myśleć o tym
Co mi się tu nie powiodło wolę pozytywnie
Choćbym musiał iść przez bagno
Relaksuję duszę, kumpel
Z widokiem na hardkor
Co by było gdyby, można tylko zakładać
Co by było gdyby, niby kłamstwa, a to prawda
Nie ma co rozkminiać, podpowiada logika
Nie ma co gdybać, oliwa zawsze sprawiedliwa
Co by było gdyby, można tylko zakładać
Co by było gdyby, niby kłamstwa, a to prawda
Nie ma co rozkminiać, podpowiada logika
Nie ma co gdybać, oliwa zawsze sprawiedliwa
Szanuj możliwości, bo pewności nie masz
Czy zastaniem jutro
Będzie kręciła się ziemia
Doceniam, choć miewam chwile zwątpienia
Co mnie czeka jutro, coś
Czego się nie spodziewam
Co by było, gdyby zniknęłyby perspektywy
Gdyby nie na niby były komitywy
Gdyby w głowie innym nie szumiały kwity
A prawdziwe motywy więcej treści
A mniej lipy
Taki morał, nie urodziłem się wczoraj
Od słowa do słowa
Nie zakocham się w nałogach
Bym nie popatrzył w oczy
Goryczy bym nie przełknął
Reprezentuję słowo, przekaz
Puenta pełną gębą
Myśli na bani lecą z prędkością światła
Co by było, gdyby, gdyby nie istniała szansa
Planować się staram, by ma wizja nie upadła
Co by było, gdyby jeszcze klamka nie zapadła
Co by było gdyby, można tylko zakładać
Co by było gdyby, niby kłamstwa, a to prawda
Nie ma co rozkminiać, podpowiada logika
Nie ma co gdybać, oliwa zawsze sprawiedliwa
Co by było gdyby, można tylko zakładać
Co by było gdyby, niby kłamstwa, a to prawda
Nie ma co rozkminiać, podpowiada logika
Nie ma co gdybać, oliwa zawsze sprawiedliwa
Co by było, gdyby można by było gdybać
Przeszłości nie zmienisz, życie jak surwiwal
Po stracie docenisz, tak to niestety bywa
Każde doświadczenie istotnie na nas wpływa
Na co się zdobywasz
Lepiej przemyśl gruntownie
Zanim podjęta decyzja na mieliźnie spocznie
Się rozbije okręt o skałę zbyt dużej pewności
Czasu nie cofniesz
Więc przekalkuluj możliwości
W gotowości staram się być czujny i zwarty
Między ludźmi warto jest grać w otwarte karty
Przestań bluźnić i się użalać nad porażką
Nic to nie da, ponieważ mleko się rozlało
Wiem, sam nie raz potknąłem
Się na prostej drodze
Również niosę na barach bagaż niepowodzeń
Kończąc zwrotkę
Jeden wniosek mi się na myśl złożył
Gdybym wiedział, że się przewrócę
To bym się położył
Co by było gdyby, można tylko zakładać
Co by było gdyby, niby kłamstwa, a to prawda
Nie ma co rozkminiać, podpowiada logika
Nie ma co gdybać, oliwa zawsze sprawiedliwa
Co by było gdyby, można tylko zakładać
Co by było gdyby, niby kłamstwa, a to prawda
Nie ma co rozkminiać, podpowiada logika
Nie ma co gdybać, oliwa zawsze sprawiedliwa