Nizioł, DJ Gondek - Świr paletka tekst piosenki (lyrics)

DJ Gondek

DJ Gondek [Lignica, Polska] 🇵🇱

[Nizioł, DJ Gondek - Świr paletka tekst piosenki lyrics]

Na pierwsze ma kocioł
Bo nic nie trzyma się kupy
Gdzie on nie był, co nie robił
 jakie bili mu zarzuty
Co on nie jadł, gdzie nie mieszkał
Z kim on nie zarabiał
Chory królik, na strychu bałagan
Z tego, co kojarzę, niestraszne mu wiraże
Piętnaście lat w branży
Pusty w mordę na niefarcie
On z tych, co rozumie za dwudziestym razem
Normalnie nie dociera
Trzeba użerać się z chamem
Co to za koleżka, co to za jegomość
W poluzowanych szelkach zna się na gierkach
Wiadomo wynik nie potwierdza
Choć ponoć kręci na ostro
W towarzystwie szepta, typowy świr paletka
Ciężko się panoszy, dorzuca parę gorszy
Zawsze mało, nigdy dosyć
Ostry z niego zawodnik


Kilka słów od graczy to
Przestroga jak się patrzy
Te, świr paletka, nie drażnij wyjadaczy

Czas odwrócić proporcje
Spojrzeć prawdzie w oczy
Połowę z tych marianów to nic
Z ulicą nie łączy

Następni, organizatorzy wielcy
Porobiony jeden z drugim gubi
Się w kwestii pieniędzy
Mordo to, mordo tamto, od podszewki znam to
Zaprawia ile może, gorzej jest z realizacją
Ostro się poświęca, Hip-Hop to jego życie
Jego elokwencja to jak trampkarz
W trzeciej lidze na wszystko jest gotowy
By jak najwięcej ukręcić
Szkoda tylko, że plakatów zapomniał rozwiesić
Totalna profeska
Nie z tej ziemi ma dźwiękowca
Tak naprawdę nagłośnienie gorzej
Od oświetleniowca
Byku, kiedy gramy, bo już ludzie nas pytają
Kiedy mordo chcesz, muszę zająć się swą panną
Na koniec tak zwane zakwaterowanie
Ważne, by było blisko
Chyba się nie dało dalej
Mordeczko jak możesz zapłać ze swoich
Oddam po koncercie, no wiesz
Nie miałem założyć

Czas odwrócić proporcje
Spojrzeć prawdzie w oczy
Połowę z tych marianów to nic
Z ulicą nie łączy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować