Przyłu, VBS - Bilet tekst piosenki (lyrics)

Przyłu

[Przyłu, VBS - Bilet tekst piosenki lyrics]

Wyszedłem z domu, miałem 1-5
Przybiłem pięć z tym i z tamtym
Blizny na łapie będą do
1-1-5 ale jestem uparty
Mieszkałem przez lata w hotelu i
Gdzieś tam i potem
Już nigdy nie dajesz powodów potraktowania
Swojego miejsca jak hotel (co jest?)
Łapię te wodę na scenie

Pije gdy nowe przeprowadzenie
Miejsce gdzie miało być lepiej, a nie jest
Znowu podłoga mi będzie sumieniem
W nowym miejscu ja składam swe życie do kupy
Bo to geometria w kółko
Trójkąty pizzy i nowy kwadrat od kwietnia
Ciągle na biegu bo w trasie
Tylko inne pokoje
Ale inaczej nie da się, jak wrócę do domu
Wtedy wam opowiem (na pewno)
Że ciągle powracam do ludzi


Których się na szczęście nie boje
Mama gotuj rosół, będę wieczorem!
Życie to bilet w jedną stronę
By każdy z nas na chwile zatęsknił za domem
Życie to bilet tam gdzie

Niby będzie lepiej nam
A najlepiej było jednak wśród
Tych czterech ścian
Życie to bilet w jedną stronę
By każdy z nas na chwile zatęsknił za domem
Życie to bilet tam gdzie
Niby będzie lepiej nam
A najlepiej było jednak wśród
Tych czterech ścian

Dawno nie było mnie w
Domu, matula się martwi
Że nigdzie nie zagrzeje miejsca
W studio, w trasie
Na koncertach i przez to dom mnie pożegnał
Mama się nie martw
Powrócę jak kupie se w końcu
Już bilet do szczęścia
Ale matulka pamiętaj - dom mi pokazał
Że jednak da się

Starzy pokazali mi jak złowić złotą rybę
A nie kupić złotą kartę sami dobrze wiedzą
Że to życie mimo wszystkich przyjemności tu
Po głowie nas nie głaszcze
Wygrają tylko ryje uparte, ziomalu z fartem
Liczę, że kiedyś te życie
Przestanie cię zmuszać
Byś w kółko znów biegał za hajsem
Niech leci na emigrację do wszystkich braci
Co musieli zostawić synów i
Wyjechać w świat ten po to
By znów jakiś skurwiel odbierał im
Wszystko czego dusza pragnie
Nie mogę ziom na to patrzeć!
Czemu znów zamiast odwiedzać tu ogrody w domu
Mój ziom musi odwiedzać jebaną Anglię
Niech leci to na twoja

Klatkę, jesteśmy z wami, ziom
Bo nasi starzy też musieli walczyć za
Pieniądz by było nam łatwej
Życie to bilet i to tylko chwile
Więc zostańmy razem na zawsze buzi mamusia
Ogarnę się w trasie i będę
Wieczorem jutro na kolację

Życie to bilet w jedną stronę
By każdy z nas na chwile zatęsknił za domem
Życie to bilet tam gdzie
Niby będzie lepiej nam
A najlepiej było jednak wśród
Tych czterech ścian
Życie to bilet w jedną stronę
By każdy z nas na chwile zatęsknił za domem
Życie to bilet tam gdzie
Niby będzie lepiej nam
A najlepiej było jednak wśród
Tych czterech ścian

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować