PTP (Północny Toruń Projekt), donGURALesko, Kaczor, Paluch - Toruń-Poznań tekst piosenki (lyrics)
Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska
[PTP Północny Toruń Projekt, donGURALesko, Kaczor, Paluch - Toruń-Poznań tekst piosenki lyrics]
Mieszanka wybuchowa
Poznań, Toruń się jednoczy jak
Kartel puszcza towar
Wybuchowy jak wulkan, gorący jak lawa
Szybka zdzwonka na łączach jest
Nagrywka jasna sprawa
Z miasta do miasta 2 stówy ciśnie audabat
Pierwszoligowi gracze Toruń
Poznań dla nas brawa
W prawilnym szeregu widzisz te wściekłe mordy
Toruń, Poznań się jednoczy
W eter rzuca te sorty
To PDG banda, PTP banda, K do G banda
SLU banda znów będzie skandal we wszystkich
Miastach i na landach
Na rap mamy mandat z prawdą za pan brat
Kaczy to kamrat z ulicy wariat
To świeże gówno, a nie stylu antykwariat
Poznań, Toruń husaria, będzie awaria
Już trwa batalia, rozdana talia
Kart jest i pełna asów gotowych na starcie
Ja mówię otwarcie, szacunek dajcie
Jeśli nie chcecie to wypierdalajcie stąd
Przykozaczyłeś, popełniłeś błąd synu
Przygotuj się na testy kto
Wykręci większy Meksyk
Kilometry idą w setki
A nas łączy kurwa prestiż
Bo rap tu mamy we krwi
A wy macie w niej kompleksy
I czerpiemy z niego radość
Gdy wy macie tylko stres
Przy tym fakt jest jak flow
Trzeba łączyć z sobą armię
Żeby przetrwać albo jebnąć tu
Najlepszy numer w kraju
Ej, frajer nie rozumiesz jeśli
Jesteś już gotowy bo po stronie konkurencji
Pozostaje tylko skowyt
To do fury i do klubów
Dla wybrańców i dla tłumów
To dla ulic, dla osiedli, Toruń
Poznań swego pewni
Słowiański styl ode mnie dla
Was w czystej formie ten track i każdy z nas
Wyznaczamy w rapie normę
Nowe twarze, starzy gracze
Mocne stopy i cykacze
W tym kawałku idą w parze, Toruń
Poznań miasta nasze
Dla raperów mam kaganiec, dla DJ'ów kajdan
Masz problem wypierdalaj PTP i
Paluch z AIFAM, ej
Toruń, Poznań to te godziny na trasie
A robimy rap na ogólnopolski zasięg
(Właśnie tak) Toruń
Poznań my zjednoczeni w prawdzie
Silni jak zawsze, ale teraz jeszcze bardziej
(właśnie tak)
Toruń, Poznań nie dla lamusa co zamula
Północny Toruń, Rychu Peja, Paluch, Kaczor
Gural nie bujamy w chmurach
Bujamy się do hardcore'ów
I niech gębę stulą wszystkie pedały na forum
Scena, bity, rymy całe życie zobaczycie
Jak o świcie te trzy
Bandy będą pizgać wyśmienicie
Nie potrzeba mi cię jeśli jesteś pizdą
By cię zniszczyć na tym bicie
To mistrzowski rap nie wyciek
To czysta energia
Którą chłoniesz prosto od nas
Masz tu szereg postaw od
Początku już do końca
Atak jak riposta PDG, PTP zostaw
Jeśli boisz się poparzyć
Bo to od nas dziś jest postrach
Jako za cyce na glebę cię powalić
Dla takiej bandy skurwysyńskich graczy
Nie ma skali
Wszystkie mordy i hardcorowy rap
Toruń, Poznań się jednoczy, teraz to fakt
Tak, wykrzywiasz mordę, ja mam za sobą hordę
Ludzi, którzy siedzą w tym od
Lat więc zamknij mordę
Możesz się tylko wkurwić
Bo giniesz w kłębach dymu
Prosta maksyma - życie według zasad
Skurwysynu
Najlepsi zawodnicy z Poznania i Torunia
Połączyli siły, a ty się kurwo tłumacz
Jest nas jeszcze więcej i uderzamy prędzej
To rap
Który buja w miastach ulicami wszędzie
To rap, który jednoczy jak gadam
Ty wiesz o czym
Kilku skurwysynów robi rzeŹnię
Przejrzyj na oczy
To track, którym miażdżymy i nabijamy ostro
Miłość do muzyki, więc słuchaj tego głośno
Zachodni wiatr wieje
W okno betonowe lasy mokną
Pod nowym horyzontom z Poznania do Toronto
Frajerów paraliżującą myślą istotną
Nie sprzedać rapu nigdy dotąd nigdy odtąd
Mam to czego oni nie
Dotkną, puszczam do lasu, niech połkną
Czegoś nie czają, nie cofną, DJ'om daj
Niech to potną
Mógłbym koalicjantom baccardi z colą i fantą
Nie jest mi szkoda, bo
Warto, to prawdy szkoła, siemanko
Niezłą dolą i mantrą
Płynę gondolą z mą bandą
Ponad betonową dżunglą całą noc dartą złem
Lecz od startu wiem po co nam to znowu
Hip-hopowy most między Poznaniem, a Toruniem