Słoń - Czerwony Rum tekst piosenki (lyrics)
Wojciech Zawadzki
[Słoń - Czerwony Rum tekst piosenki lyrics]
Płycie "Czerwony Rum" ponownie przypomnę
Że jeśli jesteś jakimś jebanym bakłażanem
Który nie rozumie
Znaczenia fikcji literackiej
Albo intelektualnie zatrzymałeś się na
Poziomie zygoty, to wykurwiaj na śmietnik
Na najnowszym albumie postanowiłem wykonać
Artystyczny zwrot w
Kierunku k-popu i polskiego reggae jebać rap
Tej, co ci jest? Ty tego serio
Słuchasz? Co ci kurwa jest?
Witam w moim teleranku
(hejka) , czas na poranne show
Twoje życie znaczy tyle tu
Co wczorajszy kloc
Niosę pokaźny młot, brudzę posadzki krwią
Pierwszym uderzeniem wbijam tobie
Do czaszki nos
Śmieciu, oby chuj cię strzelił
Mam gadkę jakbym zamiast gumy Orbit żuł C4
Mam również żółte zęby i przeokropnie cuchnę
Bo moje myśli są tak brudne
Że się pocę gównem
Co tam u mnie? Hmm, no bywa nielekko
Moje życie to spływ kajakiem
W szczynach przez piekło
Mam problemy z erekcją
Cicho w kojcu szlocham
Muszę tłuc chuja kijem, żeby w końcu opadł
Odpad, wszyscy się odsuwają ode mnie
Kurwy na mój widok sapią jakby miały rozedmę
Pamiętacie yeah Bwoy? Jak nie
To sobie odświeżcie
Zdjąłem ci skórę z twarzy
Żeby się nią podetrzeć
Po pierwsze nie zaprzeczysz
Że mam w kurwę skilli
Po trzecie nie potrafię liczyć
A po szóste giń
Otwórz ryj, kombinerkami wyrywam ozor
Dziś wymażę cię z historii
By ją spisać na nowo brudna szloro
To Czerwony Rum, zapraszam na wiwisekcję
Jeszcze więcej krwi i przekleństw
To Czerwony Rum, suko dobrze wiesz kim jestem
Niech pęka sufit w piekle
To Czerwony Rum, po ścianach sika czerwień
Trepanacja czaszki sierpem
To Czerwony Rum, to familia Brain Dead
Mózgoośmiornica w herbie
Gdy ci wbiję w szyję kły
To całą krew wypiję migiem
Łeb ci spada na łopatki
Bo mam w pysku siłę sideł
Giniesz w jedną chwilę typie jakbyś
Wsadził girę w minę
Wyprzedzam cię nawet, kiedy biegniesz
A ja idę tyłem
Słoń jak Driller Killer, będę mielić te kukły
Mam tyle jadu w sobie
Że się robi menisk wypukły
Znów ci przy odsłuchu w oczy śmierć spogląda
W moim rapie znajdziesz przede
Wszystkim treść żołądka
Nie wyglądam jak Backstreet Boys
Bo mam ryj jakbym z
Cycka wyssał crack, speed, koks
I mam dość już chamstwa
Dam dziś w muzyce emocje
Wyciągnę ci oczy z czaszki
Żeby umyć je w occie chodźcie bliżej dzieci
Przybył Einstein chamstwa
Jak będziesz zdychać z głodu
To ci nasram na twarz
Dziś wam dam lekcję tańca elektro
Sprawa prosta chwyć jakiś widelec i go
Śmiało wsadzaj w kontakt mały śmieciu
To Czerwony Rum, zapraszam na wiwisekcję
Jeszcze więcej krwi i przekleństw
To Czerwony Rum, suko dobrze wiesz kim jestem
Niech pęka sufit w piekle
To Czerwony Rum, po ścianach sika czerwień
Trepanacja czaszki sierpem
To Czerwony Rum, to familia Brain Dead
Mózgoośmiornica w herbie